Po wizycie w prywatnym gabinecie lekarskim, u prawnika, a nawet za zlecone przez nas śledzenie niewiernego małżonka, otrzymamy paragon. Od 1 maja br. tego typu usługi podlegają obowiązkowi ewidencjonowania przy pomocy kas fiskalnych. Do tej pory lekarze i prawnicy byli zobowiązani do prowadzenia księgi przychodów i rozchodów. Z szacunków resortu finansów wynika, że w 2011 roku w całej Polsce będzie trzeba zainstalować ponad 300 tys. nowych kas. – Uzyskane przychody będą ewidencjonowane za pomocą kas fiskalnych. Ustawodawca przewidział, że jeśli podmiot za działalność gospodarczą w roku 2010 uzyskał dochód powyżej 40 tys. zł, to od 1 maja br. ma obowiązek wyposażyć się w kasę fiskalną. W przypadku nowo otwieranych gabinetów limit ten wynosi 20 tys. zł – tłumaczy Mariusz Wnukowski z Samodzielnego Referatu Obsługi Bezpośredniej w Urzędzie Skarbowym w Zamościu.
Wprowadzona zmiana ma zwiększyć wpływy do państwowego budżetu i ograniczyć szarą strefę. Oprócz lekarzy i prawników, do zakupu kas zobligowane są m.in. firmy pogrzebowe, detektywistyczne, ochroniarskie, zajmujące się badaniem rynku i opinii publicznej. To oczywiście dobra wiadomość dla dystrybutorów kas, którzy mogą liczyć na poważne wpływy ze sprzedaży kas fiskalnych. – Na pewno zainteresowanie jest, na razie trudno ocenić, na jaką skalę, ale mamy wielu klientów. Zobaczymy, co pokażą zestawienia sprzedaży – mówi Małgorzata Fiedur, właściciel zamojskiej firmy Marboss, zajmującej się sprzedażą tego typu urządzeń.
Podatnik, który w obowiązującym terminie rozpocznie ewidencjonowanie sprzedaży za pomocą kasy oraz dopełni warunków wskazanych w przepisach, uzyska prawo do odliczenia do 90 proc. ceny netto zakupu kasy, nie więcej jednak niż 700 zł od jednego urządzenia. Grupy zawodowe objęte zmianami raczej krytycznie podchodzą do wprowadzonych zmian. Branżowe fora internetowe huczą od pomysłów, jak ominąć nowy obowiązek. Jednak są tacy, którzy chętnie skorzystają z kas fiskalnych. – Ich wprowadzenie będzie dla mnie ułatwieniem. Wystarczy przycisnąć parę guziczków i gotowe, a tak musiałem każdorazowo wypisywać fakturę – mówi prawnik z Zamościa. Przypomnijmy, za sprzedaż z pominięciem kasy fiskalnej albo niewydanie paragonu z kasy grozi kara grzywny do 180 stawek dziennych w przypadku zakwalifikowania czynu jako przestępstwo skarbowe.