Jeszcze do piątku na zamojskim niebie będziemy obserwować skoki spadochronowe żołnierzy z 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego, z 6 Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa oraz z 9 Pułku Rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego.
Za całokształt szkolenia z ramienia 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego odpowiada st. chor. sztab. Dariusz Sołtys, p. o. szefa sekcji zabezpieczenia spadochronowo-desantowego i pomocnika dowódcy. – Śmigłowiec z którego skaczemy to Mi 17 z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Łącznie w szkoleniu bierze udział ok. 45 żołnierzy, wliczając w to instruktorów którzy wykonują skoki, jak również całe zabezpieczenie medyczne, meteorologiczne, no i techniczne odnośnie samolotów. Jest to czysto wojskowe szkolenie, przygotowujące instruktorów do skoków z dużych wysokości – mówi st. chor. sztab. Dariusz Sołtys.
– Wybraliśmy Zamość ponieważ lotnisko jest w niewielkiej odległości od garnizonu hrubieszowskiego, nie ma ruchu lotniczego – komunikacyjnego, który niejednokrotnie na innych lotniskach uniemożliwia nam wykonywanie skoków z wysokości 4 tysięcy metrów, ponieważ wchodziliśmy w korytarz powietrzny. Tutaj takiego ruchu nie ma a współpraca z Aeroklubem Zamojskim zawsze nam się dobrze układała i potrafimy tutaj powiązać loty, które odbywają się i pracę lotniska łącznie z naszymi skokami. Chcielibyśmy podziękować władzom Aeroklubu. Nigdy nam nie odmawiają pomocy i udostępniają nam całą infrastrukturę, która jest potrzebna. W tym okresie kiedy my skaczemy, to nawet zwalniają proces swojego szkolenia, żebyśmy mogli normalnie wejść i wykonać swoje zadania. (..) W tym roku 2 Pułk rozpoczął skoki z wykorzystaniem spadochronów tandemowych, gdzie na jednym spadochronie leci skoczek i pasażer. Głównie chodzi o przetransportowanie sprzętu nadgabarytowego lub osób które samodzielnie nie mogą wykonywać skoków na dużej wysokości w rejon gdzie nie można się inaczej dostać niż na spadochronie.
– W dniu dzisiejszym jest zbyt niski pułap chmur, wiec skoki nie wyjdą, bo naszym zamiarem jest wykonywanie skoków z dużej wysokości powyżej 2 do 4 tysięcy metrów – dodaje Sołtys.
Fot. Joanna Giruć