Wczoraj w Stawie Noakowskim doszło do tragicznego wypadku z udziałem traktorzysty. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna jadąc ciągnikiem rolniczym z doczepionymi dwoma wozami na śliskiej nawierzchni nie zapanował nad pojazdem. Ciągnik przewrócił się przygniatając mężczyznę. Podjęta akcja reanimacyjna nie powiodła się. Mężczyzna zmarł.
Do zdarzenia doszło w godzinach przedpołudniowych. Dyżurny otrzymał informację, że na polu mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik rolniczy. Przybyli na miejsce mundurowi wspólnie ze strażakami oraz załogą karetki pogotowia natychmiast przystąpili do uwolnienia mężczyzny spod ciągnika. Przystąpiono również do reanimacji. Jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny.
Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, iż 31-letni mieszkaniec gminy Nielisz wykonując prace polowe ciągnikiem rolniczym z doczepionymi dwoma wozami, zjeżdżając ze wzniesienia, wpadł w poślizg. Ciągnik przewrócił się, a on sam został przygnieciony. Razem z nim jechał również 57-letni mężczyzna. Jemu udało się w porę zeskoczyć z pojazdu, nie odniósł żadnych obrażeń.
Na miejscu tragicznego wypadku policjanci wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Zamościu.
D.K-B.