Coraz większa grupa zapaśników nie potrafi znaleźć sposobu na Adama Gardziołę. W miniony weekend Tyszowianin reprezentujący Polskę zdobył w stolicy Chorwacji w Zagrzebiu złoty medal w międzynarodowym turnieju zapaśniczym. Adam wszystkie swoje walki wygrał w pierwszej rundzie przed czasem przez tzw. przewagę techniczną. Adam na co dzień trenuje w Tyszowcach i Tomaszowie Lubelskim pod okiem trenera Daniela Chwastka
a do ważniejszych turniejów przygotowuje się wraz z innymi zawodnikami kadry narodowej na obozach i zgrupowaniach kadrowych. Podobnie było i w tym przypadku, Tyszowianin tydzień czasu przebywał na zgrupowaniu kadry narodowej w Radomiu a następnie przygotowywał się do startu w Chorwacji
na zgrupowaniu kadrowym w Raciborzu. Gardzioła obok Jakuba Darmochwała i Jakuba Antoszewskiego jest obecnie najlepszym zawodnikiem w tyszowieckim klubie. Tyszowianin jest członkiem kadry narodowej w sumo jak i w zapasach. Jest wielokrotnym mistrzem Polski i Europy. W ostatnim czasie wygrał w Radomiu Międzynarodowy Puchar Polski w Zapasach i w ostatni weekend pokazał w Chorwacji, że liczy się nie tylko w kraju ale również na arenie międzynarodowej.
Trener Daniel Chwastek: bardzo mnie cieszy wynik zdobyty przez mojego podopiecznego w Chorwacji. Adam moim zdaniem jest obecnie najlepszym zawodnikiem w swojej kategorii wiekowej w Polsce. Myślę, że trenerzy kadry narodowej również docenią jego talent i poziom sportowy i pozwolą mu reprezentować nasz kraj na najbliższych Mistrzostwach Europy i Świata w Zapasach. Serdecznie zapraszam wszystkie dzieci i młodzież chcące pójść w ślady Adama na treningi zapaśnicze, które odbywają się w Tyszowcach
i Tomaszowie Lub. tel. kont. – 606 375 234 – trener Daniel Chwastek.
Korzystając z okazji pragnę zaapelować do Radnych i Burmistrza Tyszowiec
o przyznanie stypendiów sportowych dla naszych najlepszych zawodników, którzy są medalistami Mistrzostw Świata, Europy i Polski. Zawodnicy Ci od wielu lat zdobywają najważniejsze laury na matach krajowych i zagranicznych.
Ich poziom sportowy doceniany jest w kraju i zagranica, ubolewam tylko,
że w swojej rodzinnej miejscowości nie są docenieni.
Informacja prasowa