Za kradzież pieniędzy z parafii, będzie się musiał tłumaczyć 15-letni ministrant. Nieletni za skradzione księdzu 2 tysiące złotych kupił samochód i paliwo. Zakup pojazdu umożliwił mu jego 23-letni kolega, na którego widniała umowa kupna. Wkrótce 15-letnim mieszkańcem Komarowa zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Policjanci z Łabuń zainteresowali się stojącym od kilku dni na parkingu w Komarowie volkswagenem. Auto posiadało niewielkie uszkodzenia. Mundurowi dotarli do kobiety, która w policyjnych bazach danych figurowała jako właścicielka pojazdu. Okazało się jednak, że kobieta kilkanaście dni wcześniej sprzedała auto 23-letniemu mieszkańcowi gm. Komarów. Jak ustalili policjanci młodzieniec owszem auto kupił ale zrobił to na prośbę 15-letniego mieszkańca Komarowa. Nastolatek z uwagi na swój wiek zlecił starszemu koledze kupno samochodu. Na ten cel przekazał mu również gotówkę w kwocie ponad 1,5 tysiąca złotych. Praca mundurowych doprowadziła ich także do ustalenia skąd nastolatek dysponował taką gotówką. Jak się okazało 15-latek będąc ministrantem w miejscowej parafii niejednokrotnie uczestniczył w spotkaniach ministrantów. Na początku października podczas jednego z takich spotkań, młodzieniec ukradł z plebani pieniądze w kwocie ponad 2 tysiące złotych należące do księdza. Jak ustalili policjanci to właśnie te pieniądze młodzieniec przeznaczył na zakup samochodu i paliwo do niego. 15-latek już został przesłuchany. Młodzieniec przyznał się do popełnionego czynu. Wkrótce jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.