Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” zamierza otworzyć w Zamościu Międzynarodowe Centrum Dialogu i Integracji. Patronem projektu miałby być, pochodzący ze Skierbieszowa, Horst Köhler, były prezydent Niemiec.
Międzynarodowe Centrum Dialogu i Integracji byłoby jednym z niewielu takich miejsc w Polsce. Wcześniej organizacja próbowała zainteresować sprawą Lublin, ale bez skutku. – Chodzi o społeczną inicjatywę stworzenia w Zamościu platformy dla organizacji pozarządowych do różnego typu działań, ale przede wszystkimi do pozyskiwania partnerów zagranicznych. Byłoby to doskonałą formą do przypomnienia pięknej, ale i trudnej historii Zamościa, gdzie niegdyś widać było współpracę wielu nacji: Polaków, Żydów, Niemców, Ukraińców. Również byłoby to centrum, które dawałoby wskazówki na przyszłość – tłumaczy Dariusz Pawłoś, przewodniczący zarządu FPNP.
Centrum byłoby miejscem dialogu, współpracy i integracji organizacji pozarządowych i młodzieżowych zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Jednym z pilotażowych projektów miałby być „Eko-Rejs Zamość”. W jego założeniach, młodzież z całej Europy mogłaby poznawać ekologiczne bogactwo Zamojszczyzny. Centrum pełniłoby również funkcję promocji naszego regionu poza granicami Polski.
Fundacja chciałaby, aby Horst Köhler stał się rzecznikiem projektu, ale i samej Zamojszczyzny, bo przecież urodził się w 1943 r. w Skierbieszowie. Podczas ostatniej wizyty w Zamościu polityk zachwycił się naszym miastem i stwierdził, że taka perła musi być pokazywana, a jest jeszcze mało znana, nie tylko w Niemczech. – Horst Köhler to jest ekstraklasa polityczna i finansjery międzynarodowej, teraz doradza Nicolasowi Sarkozy’emu. Mieć takiego ambasadora to skarb i z tego trzeba korzystać – mówi Dariusz Pawłoś. W połowie października br. dojdzie w Berlinie do spotkania z byłym prezydentem. Wówczas Fundacja będzie zabiegać m.in. o wsparcie polityczne, jak i finansowe dla centrum. Jeśli rozmowy okażą się owocne, wówczas w Zamościu powstanie siedziba centrum i biuro projektu. – Rozmawialiśmy już z prezydentem Marcinem Zamoyskim, ale żeby otworzyć takie biuro, trzeba mieć zgromadzone środki finansowe i od tego zaczynamy – podkreśla Pawłoś.
Fundacja chętnie widziałaby w centrum również organizacje z naszego miasta – Zamojskie Centrum Wolontariatu oraz Stowarzyszenie „Padwa Północy”. Czy będą kolejne kroki oraz czy powstanie centrum – przekonamy się pewnie po wyborach.