W miniony piątek, 23 września br., w Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” w Zamościu odbył się przedpremierowy pokaz filmu dokumentalnego pt. „Fotograf partyzantów”, opowiadającego o biłgorajskim fotografie, który w czasie II wojny światowej uwiecznił na setkach swoich zdjęć m.in. okupacyjne życie miejscowej ludności, członków podziemia i wojenną tragedię.
Bohaterem filmu jest Edward Buczek, który w czasie II wojny światowej prowadził w Biłgoraju własny zakład fotograficzny. Z jego usług korzystali mieszkańcy i okupujący te tereny żołnierze niemieccy. Buczek robił portrety i zdjęcia rodzinne, fotografował także codzienne życie miasteczka i okolic. Był również zaprzysiężonym fotoreporterem partyzanckim na terenie biłgorajskiego obwodu AK. W tajemnicy i z narażeniem życia dokumentował działalność oddziałów partyzanckich Konrada Bartoszewskiego „Wira” i Józefa Steglińskiego „Corda”.
W roli narratora wystąpiła córka fotografa Barbara Buczek-Płachtowa. Jako dziecko interesowała się pracą ojca – pomagała mu w zakładzie fotograficznym. – Należę do nielicznego już grona osób, które żyją i pamiętają, i jestem w stanie powiedzieć więcej niż ktokolwiek inny, kto zna to z tylko z kartek historii i dlatego zdecydowałam się wystąpić w tym filmie – tłumaczy pani Barbara. Są to unikatowe zdjęcia, pokazujące życie i działania oddziałów partyzanckich na Zamojszczyźnie. Większość fotografii Edward Buczek wykonał wiosną 1944 r., przed bitwą osuchowską. Udało mu się zatrzymać w kadrze ludzi, którzy w większości zginęli w walce. Robił zdjęcia partyzantom w różnych sytuacjach, np. w czasie golenia czy szkoleń. Kolekcja kończy się poruszającymi scenami, gdy poszukiwano zwłok poległych żołnierzy w bitwie pod Osuchami. – Zdjęcia były chowane po stodołach, ukrywane. Te, które są w muzeum w Biłgoraju, pochodzą od doktora Klukowskiego. Przechodziły różne losy, jak doktor Klukowski był aresztowany, część jego archiwum też została zabrana, cud, że nikt nie rozpoznał, czyje są to materiały – opowiada córka fotografa.
Edward Buczek po zakończeniu wojny, jak większość akowców był represjonowany. Poszukiwany przez UB, cudem uniknął aresztowania. Wędrował po całej Polsce z fałszywą kenkartą, aż osiadł w Ciechanowie. W 1952 r. podjął pracę fotografa w Katedrze Archeologii Polski Uniwersytetu Warszawskiego. Zmarł 2 kwietnia 1983 r. i po śmierci wrócił tam, gdzie fotografował. Został pochowany na cmentarzu w Biłgoraju. Na trop tej niezwykłej historii wpadł Wiesław Paluch, reżyser pochodzący właśnie z tego miasta, autor znanego filmu pt. „Motór”. Udało mu się przekonać dyrektora kanału TVP Historia Tadeusz Doroszuka, do sfinansowania „Fotografa partyzantów”. – Ten obraz to jest jakiś dług i taka chęć pozostawienia pamięci po tych, często bezimiennych, bohaterach – mówi twórca. Jak zapowiedział dyrektor stacji, „Fotografa partyzantów” będzie można obejrzeć już 3 października br. o godz. 21.50 na antenie kanału TVP Historia. Niebawem będą go mogli zobaczyć również internauci za pośrednictwem oficjalnej strony Telewizji Polskiej.