Zamościanka Monika Federowicz, pracująca na co dzień w Brukseli w Komisji Europejskiej, spotkała się dzisiaj z przedstawicielami lokalnych mediów. Opowiadała m.in. o programie „Powrót do szkoły” i podzieliła się wrażeniami z wizyt w zamojskich szkołach, do których przed laty uczęszczała.
Monika Federowicz przyjechała do Zamościa w ramach projektu „Powrót do szkoły”, który zakłada wizyty unijnych urzędników w szkołach, których są absolwentami. W Polsce jest koordynowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, we współpracy z Komisją Europejską . – Jest to program który Komisja Europejska organizuje od wielu lat. Zaczęło się w roku 2007, wraz z niemiecką prezydencją. Niemcy wtedy wymyślili że ich urzędnicy, którzy pracują m.in. w Komisji, fajnie by było gdyby wrócili do kraju i opowiedzieli trochę dzieciom, młodzieży o tym co robią, o Unii, jak to wygląda od środka. W tej chwili od lipca 2011 trwa nasza prezydencja i w ramach jej Polska również podjęła się kontynuacji tej tradycji. Ja się zgłosiłam i jestem jedną z 200 osób, które realizują ten program w naszym kraju. – mówi Monika Federowicz. Zamościanka od 4 lat pracuje w Brukseli w Komisji Europejskiej, w Dyrekcji Generalnej ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych oraz Włączenia Społecznego. Obecnie jest w grupie ekspertów, którzy pracują nad przygotowaniem, ogłoszonego przez KE – Europejskiego roku osób starszych i solidarności międzypokoleniowej, jaki przypada na przyszyły rok. Wcześniej ukończyła germanistykę na UMCS, pracowała w Polsko-Szwajcarskiej Izbie Przemysłu i Handlu oraz w jednej z austryjackich kancelarii prawniczych w Warszawie. W końcu stanęła do konkursu i trafiła do Brukseli. Jednak zanim przekroczyła próg budynku Berlaymont, w którym mieści się KE, swoje pierwsze kroki stawiała w murach zamojskich szkół. Monika Fedorowicz jest absolwentką Szkoły Podstawowej nr 3 im. Elizy Orzeszkowej w Zamościu i I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Zamościu. To do tych placówek przyjechała na spotkania uczniami. – Chciałam im przede wszystkim powiedzieć, o tym że Unia to nie jest jakiś dziwny twór daleko stąd tylko Unię tworzą ludzie między innymi tacy jak ja. Unia to nie tylko takie sztuczne i sztywne ramy ale i możliwości, które oni mogą wykorzystywać. Daje im szansę kształcenia się, podnoszenia swoich umiejętności, podróżowania czy nauki języków obcych. Chciałam im powiedzieć co tak naprawdę w tej Unii jest dla nich przygotowane. Pani Monika przyznała że szczególnie spodobali się jej uczniowie z SP nr 3. im. Elizy Orzeszkowej. – W trójce były dzieci, które były and wyraz aktywne. Zadawały mnóstwo pytań. Ja wiem że się przygotowały, ale miałam wrażenie że już o Unii rozmawiały wcześniej w domu z rodzicami czy ze starszym rodzeństwem. Ja bym bardzo chciała aby któreś z nich poszło moim śladem, albo spróbowało chociaż trochę więcej pouczyć się języków obcych. Zamościanka identyczne zalecenie zostawiła również młodym ludziom z I LO im. Jana Zamoyskiego. Monika Federowicz od 8-11 listopada przebywała w Zamościu jako Ambasador Unii Europejskiej.