Redaktora Janusza Kawałko znają w Zamościu wszyscy. Jego pasją od najmłodszych lat było dziennikarstwo, sport i praca społeczna dla innych. Pisaniem zafascynował się już w szkole podstawowej, redagując szkolne gazetki. Interesował się muzyką, przed laty założył nawet zespół muzyczny. Ciągle poszukiwał „czegoś dla siebie”, czegoś, w czym mógł się zrealizować i słowa dotrzymał.
Profesjonalnie sportem i dziennikarstwem zajął się, będąc studentem AWF w Białej Podlaskiej. Tam z pełnym powodzeniem sprawdzał się jako lekkoatleta i dziennikarz. Pierwsze, profesjonalne teksty publikował w „Słowie Podlasia”, i jak mówi – tak to się zaczęło. – Doszedłem do wniosku, że jeden dyplom i jedna uczelnia to za mało, by osiągnąć coś w życiu – mówi Janusz i dodaje: – Kosztem wolnego czasu, życia towarzyskiego, czasu dla rodziny postanowiłem dalej się uczyć. W efekcie Janusz Kawałko ukończył Podyplomowe Studium Dziennikarstwa w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, a także Goethe Institut w Schwabisch Hall w Niemczech.
Janusz Kawałko zawsze miał szalone pomysły. Np. dla uczczenia 400-lecia Zamościa wystartował w supermaratonie dookoła Polski, w którym w 28 dni przebiegł prawie 1850 km. W 1984 r. związał się z redakcją „Tygodnika Zamojskiego”, gdzie przez wiele lat redagował dział sportowy, tam także zainicjował plebiscyt na najlepszego sportowca i trenera roku, który do dziś gazeta kontynuuje. „Tygodnik Zamojski” to nie jedyna gazeta, z którą związany był Janusz Kawałko. Przez wiele lat prowadził zamojską redakcję „Kuriera Lubelskiego”, pracował w redakcji „Kroniki Tygodnia”, był redaktorem naczelnym „Barometru Regionalnego”, współpracował i nadal współpracuje z licznymi tytułami w kraju i na świecie.
– Moim zadaniem zawsze było i jest promowanie Zamościa, Roztocza i regionu zamojskiego. Tak zrodził się na początku lat 80. pomysł zorganizowania Biegu Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny. Dziś bieg ten wpisał się do kalendarza najważniejszych imprez sportowych w Polsce i Europie. Bieg organizowałem z myślą o żywej lekcji historii – mówi pan Janusz. Bieg ten każdego roku przypomina o tragicznym losie Dzieci Zamojszczyzny, jest także znakomitym uzupełnieniem historycznej, podręcznikowej wiedzy o losach Zamojszczyzny podczas hitlerowskiej okupacji.
Kolejną inicjatywą Janusza Kawałko było zorganizowanie Klubu Tenisowego „Return”. Dziś, po latach ciężkiej pracy, zamojski „Return” z jego znakomitą infrastrukturą stał się wizytówką miasta, stał się miejscem sportu i szeroko pojętej kultury dla wszystkich. Rozwój „zamojskich walk wschodu” to także dzieło Janusza Kawałko.
Dziełem m.in. Janusza Kawałko było również powołanie Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu. To dzięki tej inicjatywie udało się zgromadzić setki ludzi dobrej woli, którzy swoją społeczną pracą przyczyniają się do ratowania zamojskiej nekropolii.
Ważnym dziełem w pracy dziennikarza z Zamościa było udokumentowanie wizyty papieża Jana Pawła II w Zamościu. W efekcie powstały dwie książki i wystawa fotograficzna. Dziś książka Janusza Kawałko pt. „Zamojskie Spotkania z Janem Pawłem II” jest już bibliofilskim rarytasem.
Janusz Kawałko, jak coś postanowi, to zawsze zrealizuje – mówią jego przyjaciele. Jest bardzo skuteczny w działaniu i dążeniu do celu. Dzięki swoim umiejętnościom organizacyjnym, przyjaciołom, kontaktom potrafi dopiąć swego. – Nie wiem, co to nuda – mówi Janusz Kawałko. – Tak organizuję swój czas, że coś zawsze napiszę, pracuję zawodowo, mam czas na spotkanie z przyjaciółmi, wyjazd na działkę i wybudowanie piaskownicy przy domu. Zawsze to, co robię, robię z myślą o innych. Zawsze Zamość i jego promocja były i są w moich działaniach najważniejsze. Warto robić coś dla innych. Wtedy człowiek ma poczucie, że warto żyć. Tak mnie wychowano w domu i taki już będę – kwituje Janusz Kawałko.