Będący po służbie policjant uniemożliwił transakcję, której przedmiotem były kradzione grzejniki. Na gorącym uczynku sprzedaży wartych 1, 5 tys. złotych kaloryferów przyłapani zostali dwaj 14-letni mieszkańcy gm. Łabunie. Chłopcy zamierzali sprzedać przedmioty miejscowemu handlarzowi złomu. Jak się okazało grzejniki pochodziły z włamania do budynku po byłym zakładzie produkującym musztardę. Wkrótce sprawą nastolatków zajmie się sąd rodzinny i nieletnich w Zamościu.
Wczoraj będący po służbie policjant w centrum Łabuń zauważył dwóch młodzieńców, którzy dokonywali transakcji z miejscowym handlarzem złomu. Nastolatkowie oferowali mężczyźnie kupno metalowych grzejników. Finansowe rozliczenie między kontrahentami przerwała jednak policyjna interwencja. Okazało się bowiem, że przedmioty oferowane do sprzedaży pochodziły z przestępstwa. Jak ustalili policjanci grzejniki należały do 57-letniego mieszkańca Zamościa i stanowiły wyposażenie budynku po byłym zakładzie produkującym musztardę. Złodzieje włamali się tam w połowie marca i wynieśli pięć grzejników. Pokrzywdzony oszacował straty na kwotę 1, 5 tys. złotych. Skradzione mienie wróciło do właściciela. Nastolatkowie już zostali przesłuchani. Wkrótce ich sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich w Zamościu.