Minął zaledwie tydzień, a funkcjonariusze Służby Celnej ponownie znaleźli papierosy w jadącym do Czech autokarze – tym razem ponad 2 tys. paczek.
Z soboty na niedzielę (19/20.05) do kontroli celnej na przejściu granicznym z Ukrainą w Hrebennem podjechał autokar marki DAF wiozący pracujących w Czechach Ukraińców. Celnicy pamiętając zdarzenie, które miało miejsce zaledwie tydzień wcześniej – w autokarze jadącym do Pilzna znaleziono wówczas 4,2 tys. paczek papierosów – postanowili dokładniej przyjrzeć się wnętrzu pojazdu. Przypuszczenia celników potwierdził pomagający przy kontroli pies służbowy Angel.
W autokarze funkcjonariusze znaleźli ponad 2 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o szacunkowej wartości 20 tys. zł. Do próby przemytu przyznał się kierujący autobusem 40-letni obywatel Ukrainy. Przemytnik zadał sobie dużo trudu, aby schować papierosy przed celnikami. Do tego celu wykorzystał podwójną ściankę bagażnika oraz zbiornik paliwa. Aby wydobyć ukryte w zbiorniku papierosy funkcjonariusze musieli wypompować paliwo i zdemontować cały zbiornik.
Kierowca złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności, ale odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie. Mężczyzna wpłacił 15 tys. zł. na poczet grożącej mu kary grzywny.