Tomaszowscy policjanci zatrzymali wczoraj 54-letnią kobietę, która spod jednego z miejscowych barów ukradła rower o wartości 1,2 tys. złotych. Policjanci namierzyli ją, jak chodnikiem prowadziła skradziony łup. Nie wsiadła na swoją zdobycz, ponieważ znaczna ilość wypitego wcześniej alkoholu skutecznie jej to uniemożliwiła. Wkrótce 54-latka odpowie za kradzież, za co grozi jej 5 lat więzienia.
Wczoraj przed północą, 33-letni mieszkaniec Tomaszowa zawiadomił o kradzieży na jego szkodę roweru o wartości 1200 złotych. Pojazd został skradziony sprzed jednego z barów. Kwadrans przed północą, penetrujący teren miasta mundurowi zauważyli kobietę, która chodnikiem przy ul. Lwowskiej prowadziła rower odpowiadający opisowi.
Okazało się, że był to jednoślad skradziony 33-latkowi. Złodziejką była 54-letnia tomaszowianka. Kobieta nie odjechała zrabowanym pojazdem, ponieważ znaczna ilość wypitego wcześniej alkoholu skutecznie jej to uniemożliwiła. Rower wrócił do rąk właściciela. Sprawczyni odpowie przed sądem za kradzież. Grozi jej do 5 lat więzienia.