Każde szanujące się miasto, któremu zależy na promocji ogólnopolskiej, a europejskiej szczególnie inwestuje w budowę nowoczesnego amfiteatru . Przykładem jest Opole, Kielce, Mrągowo – takich miejsc w Polsce jest dużo. Zamość też miał swój amfiteatr, który funkcjonował do 1994 r. Jego wyburzenie rozpoczyna rewitalizację Starówki w ramach ogromnego projektu pod nazwą „Zamość miasto UNESCO, Pomnik Historii RP produktem turystycznym polskiej gospodarki”. Dzisiaj możemy już mówić o efektach tych prac.
Duże imprezy organizowane w amfiteatrach “kupuje telewizja”, a ich retransmisje oglądają miliony telewidzów. .Lepszej promocji nie trzeba. Amfiteatr z prawdziwego zdarzenia ma jeszcze jedna zaletę, pozwala na zaoferowanie mieszkańcom niskich cen biletów za wejście na koncert bo koszty koncertów rozkładają się na kilka tysięcy widzów a nie na np. czterysta osób, jak to się dzieje w przypadku sal zamkniętych.
W Zamościu amfiteatr powstał w latach 1971-75 wg projektu Macieja Pawlickiego w czynie społecznym. Posiadał 3500 miejsc, zadaszoną scenę, zaplecze techniczne i sanitarne a także kawiarnie. Amfiteatr powstał w latach 1971-1975. Widownia mogła pomieścić 3,6 tys. osób
Na scenie zamojskiego amfiteatru koncertowali najwybitniejsi artyści, najlepsze zespoły rockowe, amatorskie zespoły artystyczne. W wyniku “reorganizacji” zamojskiej kultury amfiteatr popadał z roku na rok w co raz większą ruinę, aż znikł z powierzchni ziemi.
W miejscu amfiteatru miał powstać teatr muzyczny, który miał się stać nową siedzibą Namysłowiaków. Powstał projekt przygotowany przez biuro projektowe z Krakowa. Cztery poziomy – sale koncertowe, garderoby, magazyny, pomieszczenia biurowe… A do tego dach obiektu pokryty zielonym tarasem, z którego mieliśmy oglądać panoramę Starego Miasta. Projekt miał być sfinansowany ze środków unijnych. – Koncepcja upadła ze względu na negatywną opinię konserwatora zabytków – mówi Karol Garbula, Sekretarz Miasta Zamość.
Dobrze sie stało, że władze miasta pomyślały o amfiteatrze i jego wskrzeszeniu. Finalnie w ramach unijnego Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka – “Inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym”. W zadaniach rzeczowych w ramach tego projektu w pkt. 4 znalazło się zadanie pod nazwą “Przebudowa Amfiteatru na rawelinie przed kurtyną V-VI”. Obiekt powstał pod okiem naukowców z Instytutu Architektury Krajobrazu, Zakładu Krajobrazu Otwartego i Budowli Inżynierskich na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. I tak mamy w Zamościu nowy amfiteatr, który jest obiektem bardziej z zakresu “sztuki dla sztuki” niż obiektem na który mieszkańcy czekali tyle lat. Jak to określa Zastępca Prezydenta Miasta Zamość Tomasz Kossowski – nowy amfiteatr nawiązuje do “otwartego amfiteatru greckiego”. Pomieści zaledwie niecałe tysiąc osób. Nie ma sceny, zadaszenia, zaplecza scenicznego. Każdy wykonawca, który chce wystąpić w zamojskim amfiteatrze musi wcześniej uzgodnić termin koncertu, zapewnić sobie scenę i garderobę. W nowym amfiteatrze nie będzie też krzesełek. Za siedziska służą betonowe płyty.