Historia ta zaczyna się bardzo dawno temu w starożytnej Grecji. Pewien młody podróżnik spotkał na swojej drodze starca i zapytał go jak ma dotrzeć na górę Olimp?
Ów starzec, a był nim Sokrates, odrzekł do młodzieńca: „Jeżeli naprawdę chcesz dotrzeć do góry Olimp , to musisz zadbać o to aby każdy twój krok był skierowany w jego stronę”.
Jak jest z twoją drogą do tego, co chcesz w życiu
osiągnąć? Czy wszystkie twoje myśli i działania skierowane są w tym konkretnym kierunku? Przechodzimy do 12-etapowego sprintu po „zwycięstwo” (twoje marzenia, nowe życie, pragnienia a w konsekwencji CELE).
Etap pierwszy to pragnienia jakie masz, to czego w życiu pragniesz najbardziej, i o tym pisałam w artykule pierwszym „Różowych Okularów”.
ETAP DRUGI TO WIARA WE WŁASNE SIŁY I W TO, ŻE SWÓJ CEL MOŻESZ ZREALIZOWAĆ.
Dla wielu ludzi wydawałoby się, że to całkiem niepotrzebne zadanie do wykonania aby myśleć i wierzyć w to, co w życiu chcesz osiągnąć. Jednak wiara we własne siły uruchamia możliwości jakie tkwią w tobie, w twojej świadomości i podświadomości o czym będę szerzej mówić przy następnych etapach.
Co uruchamia potęgę twojego potencjału, potęgę twojego umysłu? Uwierz w siebie, w to że możesz, że dasz radę.
Wiara jest również katalizatorem, który filtruje twoje cele. Dlatego tak ważnym jest aby cele były realistyczne. Jeżeli dzisiaj nie masz pracy lub zarabiasz mało a za rok chcesz stać się milionerem – ten cel jest zbyt wysoki (nierealistyczny). Wtedy wyłączy się twoja motywacja do działania na poziomie podświadomym.
Jeżeli chcesz zarabiać więcej postaw sobie realną poprzeczkę np. 15% lub 20 % więcej niż dziś będę zarabiać za rok. Wówczas twoja wiara pomoże w procesie realizacji takiego celu.
Często bywa tak, że ludzie po szkoleniach na temat realizacji celów zapalają się emocjonalnie, mają dużo siły i wiary w to, że już wiedzą jak uzyskać, to czego w życiu pragną i nagle po kilku tygodniach lub miesiącach okazuje się, że nie ruszyli z miejsca a nawet stanęli w miejscu z bardzo negatywnymi emocjami w sobie. To właśnie jest efekt zbyt małej wiary w siebie i postawienia sobie nierealistycznych celów. Nie uwierzyłeś umysłem świadomym i podświadomym w to, że dany cel jest realny do wykonania.
A negatywne myśli są krokami jakie nie prowadzą ciebie w kierunku góry Olimp, tam gdzie są twoje cele.
Uwierz w to, że możesz i że dasz radę. Wyznaczaj realne cele.
Pozdrawiam serdecznie.
Anna Kopciowska
Coach, Trener Rozwoju Osobistego