16 maja br. zamojska restauracja „Padwa” była świadkiem niecodziennego widowiska, przedstawiającego wydarzenie z XVII wieku – kiedy to w Zamościu odbył się sąd nad podejrzaną o czary Katarzyną Bielenkowiczową.
W niesprzyjających okolicznościach przyrody – podczas ulewy – grupa współczesnych zamościan: Teresa Madej, Maria Rzeźniak, Jadwiga Kozłowska, dr Jacek Feduszko, Wojciech Łosiewicz, Piotr Hildebrand, Zbigniew Choma, Leszka Sobusia, Piotr Maciąg, dr Jacek Krzysztof Danel, Jerzy Tyburski, członkowie Zespołu Muzyki Dawnej „Capella all Antico”, członkowie Zamojskiego Bractwa Rycerskiego, Zespół Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”, odegrali przygotowaną wcześniej inscenizację.
Scenariusz – w oparciu o „Kronikę” Bazylego Rudomicza i legendę napisaną przez Karolinę Zdeb – ukazał sytuację związaną z prawdziwą historią. Główną postacią była Katarzyna Bielonkiewiczowa, żyjąca w Zamościu, w wieku XVII, żona wójta. Ponad trzysta lat temu była ona sądzona i skazana na stos za czary, których miała się dopuścić. Oczywiście, podczas spektaklu – tak jak w rzeczywistości – Jan II Ordynat Zamoyski, zwany Sobiepanem, wykorzystał prawo łaski i …zamienił wyrok spalenia na wyrok ścięcia.
Pomysłodawczynią inscenizacji była Teresa Madej, ona też zajęła się największą częścią organizacji widowiska. Mimo lejącego jak z cebra deszczu licznie przybyli także widzowie. Widowisko zrobiło na oglądających wrażenie tak wielkie, iż nie bacząc na deszcz, trwali oni, śledząc dramatyczne sceny sądu. Postacie historyczne, w które wcielili się aktorzy (w większości niemający nic wspólnego z teatrem) miały swoje cechy – Hieronim Żaboklicki, Andrzej Abrek, Bazyli Rudomicz – autentyczne postacie ożyły pod kamienicą Zamoyskich, jadły, piły i przytaczały fakty z życia w XVII-wiecznym Zamościu.
Przedstawienie spotkało się z ogólną życzliwością – o. Sylwester Skirliński, gwardian zgromadzenia oo. bernardynów w Radecznicy wypożyczył habit mnicha, Pan Jarmuż, znany artysta, autor projektu chrząszcza szczebrzeszyńskiego, wykonał topór dla kata… Każdy poproszony o pomoc lub udział w wydarzeniu był mu przychylny. Pozostaje mieć nadzieję, iż jeszcze kiedyś, przy bardziej sprzyjającej aurze, będzie okazja zobaczyć owe widowisko.