Jeszcze kilka miesięcy temu drużyna była w rozsypce, nie wiadomo było, czy w ogóle przystąpi do rozgrywek. Odeszli sponsorzy, większość zawodników, trener. Udało się zebrać grupę młodych i ambitnych piłkarzy, przyszedł nowy szkoleniowiec. I Hetman pozostał w II lidze!
W sobotę (20 czerwca br.) drużyna zamojskiego Hetmana zdołała utrzymać się w gronie drugoligowców z grupy wschodniej. Zamościanie wygrali barażowy dwumecz z GLKS Nadarzyn. W pierwszym meczu na wyjeździe (17 czerwca br.) padł wynik 1:1. Bramkę dla zamościan zdobył Kamil Sawa. W rewanżu na stadionie OSiR było 0:0. Ten wynik dał Hetmanowi utrzymanie (dzięki bramce strzelonej na wyjeździe). – Jestem bardzo zadowolony i chciałem podziękować chłopakom z drużyny – powiedział tuż po meczu Zbigniew Pająk, kierownik Hetmana. To właśnie on podjął się karkołomnego zadania utrzymania zespołu w II lidze. Przejął kierownictwo nad zespołem, kiedy w styczniu br. na treningi przychodziło po 8-10 zawodników. I zaczął działać.
Sprowadził do Zamościa wielu młodych, zdolnych i ambitnych piłkarzy. Przed rundą rewanżową przybyli: Szczepan Sawa (Start Krasnystaw), Łukasz Frączek (Icon FC), Marcin Grunt (Kolejarz Stróże), Grzegorz Sraszewski (Górnik Łęczna), Damian Rożej, Łukasz Kaczmarek, Kamil Radulj, Marek Fundakowski (wszyscy Korona Kielce) oraz Ivan Litviniuk (Wołyń Łuck). Udało się też namówić do powrotu Łukasza Sękowskiego, który wcześniej reprezentował Hetmana oraz przenieść z rezerw kilku wychowanków. Do tego wszystko poukładał nowy trener Andrzej Orzeszek i na efekty nie trzeba było długo czekać.
Mimo dosyć młodego składu, Hetman wywalczył kilka cennych zwycięstw oraz remisów. – Na pewno nie wszystkie mecze mogły się podobać, ale najważniejsze, że główny cel, jaki sobie założyliśmy, czyli utrzymanie zespołu, został osiągnięty. A pewnie niewiele osób wie, że chłopaki grali bez żadnych premii za wygrane mecze – chwalił piłkarzy Hetmana Zbigniew Pająk.
Podsumowując sezon 2009/2009 – zamojska drużyna zajęła 12. miejsce w rozgrywkach II ligi gr. wschodniej. W 34 meczach Hetman zdobył 43 pkt (12 zwycięstw, 7 remisów i 15 porażek), strzelił i stracił po 37 bramek. Jednak o pozostanie w szeregach drugoligowych podopieczni trenera Orzeszka musieli „bić się” jeszcze w barażach. Udało się, dzięki wspomnianemu wcześniej zwycięskiemu remisowi z GLKS Nadarzyn.
Większości zawodników kończą się kontrakty z klubem. Co zatem stanie się z drużyną? – Wiele zależy od klubu, sponsorów, miasta. Kilku chłopaków wyraża chęć pozostania w zespole, jednak wszystko zależy od spraw organizacyjno-finansowych. Nikt nie chce grać na zasadzie amatora. Ponadto jestem już po rozmowach z kilkoma zdolnymi piłkarzami z naszego regionu – podsumował Pająk.