Szczecińska Inicjatywa na Rzecz Zwierząt BASTA! od kilku lat działa na terenie Szczecina i okolic, walcząc o prawa zwierząt i promując styl życia pozbawiony okrucieństwa wobec innych istot. Jedną z wielu akcji Inicjatywy jest kampania „Nie chodzę do zoo”. Bojkotują ogrody zoologiczne, ponieważ zwierzę nie jest rzeczą, ma prawo do wolności i godnego życia. Tym razem trafiło na bojkot zamojskiego zoo.
Powstał film o zamojskim ogrodzie zoologicznym, który możecie obejrzeć tutaj
Dlaczego Zamość?
Zoo w Zamościu znajduje się na przeciwko dworca kolejowego i ruchliwej ulicy. Przy samym płocie przetrzymywany jest niedźwiedź brunatny, narażony na hałas i spaliny. Pantery cejlońskie i serwal nieustannie chodzą bez celu raz w jedną, raz w drugą stronę ogrodzenia, co jest objawem stereotypii – zaburzeń psychicznych, wynikających często z ograniczonej przestrzeni do życia i stresu. Lwy i wiele innych zwierząt, zamiast ogromnych terenów i dzikiej przyrody, mają mały wybieg i namalowany na ścianie krajobraz przypominający ich naturalne środowisko. Małpy spoglądają zza krat, a większość swojego życia spędzają w wybetonowanych pomieszczeniach wewnętrznych. Niektóre zwierzęta próbują dosięgnąć przez ogrodzenie źdźbła trawy czy kawałka ziemi. Ostronos ma zaropiałą ranę po ogonie. Zamknięte w wolierach ptaki nie mogą używać swoich skrzydeł, by wzbijać się w powietrze. Zwierzęta są zaczepiane i dokarmiane przez turystów.
Celem publikacji jest zwrócenie uwagi na życie zwierząt zniewolonych w zoo oraz zachęcenie do bojkotowania tego typu miejsc. Nie zgadzamy się na trzymanie zwierząt w niewoli niczym żywe eksponaty i na traktowanie ich jako jedynie reprezentantów danego gatunku. Każde zwierzę jest bowiem samoistną jednostką, która ma swoją podmiotowość i która powinna mieć prawo do życia na wolności w swoim naturalnym miejscu występowania – piszą członkowie Szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt. Basta!
Ilość sprzedanych biletów i ciągły rozwój zamojskiego zoo pokazuje, że jest więcej zwolenników niż przeciwni chów odwiedzania zwierząt za kratkami. Film jednak ciągle krąży po sieci i obejrzało go już kila tysięcy osób.
{jathumbnail off}