Nazywam się Stanisław Kujawa. Urzędnicy skarbowi zniszczyli moją firmę – takimi słowami rozpoczyna swój list do Prezydenta Bronisława Komorowskiego, zamojski przedsiębiorca. Sprawa ciągnie się od czterech lat. Firma zatrudniająca 184 pracowników, mająca przychody rzędu 330 mln zł – dzisiaj już nie istnieje.
– Mimo wyroków sądów potwierdzających rażące naruszenie prawa wobec mnie i mojej firmy, właśnie mija cztery lata nieprzerwanych kontroli podatkowych. Przez ten czas urzędnicy nie wykazali ani jednej nieprawidłowości, a mimo to zablokowali zwrot 33 mln zł, co doprowadziło zbudowaną przeze mnie od podstaw firmę Nexa do upadku. Przygotowałem ten apel do Prezydenta Bronisława Komorowskiego, gdyż czuję się bezsilny – pisze Kujawa.
Przedsiębiorca prosi o przeniesienie sprawy do innego urzędu skarbowego oraz o ukaranie urzędników. W obronie Stanisława Kujawy stanął poseł Przemysław Wipler.
Fot. www.facebook.com/SprawaKujawy