„Czy chce pan kupować tańszą energię?” – pyta oszust. Gdy pada odpowiedź „tak”, wchodzi do mieszkania. Cel – naciągnąć kolejną osobę i zainkasować za to premię. Jak zmanipuluje swoją ofiarę? Na początek powie, że jest „z zakładu energetycznego” albo z PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Ostatnio naciągacze pojawili się w Zamościu i okolicach.
Najczęściej odwiedzają ludzi w podeszłym wieku licząc na to, że ci niezbyt uważnie przeczytają podsuniętą umowę i nie będą zadawać niewygodnych pytań. Klienci, którzy podpisują umowę przekonują się wkrótce, że zamiast zaoszczędzić – stracili.
By zyskać kilka groszy za umowę…
– Docierają do nas sygnały od klientów, którzy podpisali niekorzystane dla siebie umowy
i chcą z nich zrezygnować. Niepokojące jest to, że przestawiają się jako pracownicy PGE lub zakładu energetycznego, wprowadzając naszych klientów w błąd. Nie odwiedzamy klientów w domach celem podpisania umów czy aneksów – mówi Agnieszka Szczekala, rzecznik prasowy PGE Obrót.
Przykłady można by mnożyć. Domokrążcy, którzy pojawili się u Pana Tadeusza okłamali go mówiąc, że „Zamość nie będzie już dostarczał energii”, ponieważ oddział zostanie zlikwidowany. Pan Tadeusz podpisał umowę, ponieważ sądził, że robią to wszyscy inni, i że jest to obowiązek. Z kolei, Pana Stanisława przekonali, że zmiana umowy wynika z faktu, iż faktury „nie będą teraz przychodzić z Rzeszowa, ale Lublina”.
Pani Stefania, która zorientowała się, że obiecane przez „przedstawicieli zakładu energetycznego” tańsze opłaty za energię to fikcja, natychmiast zrezygnowała z usług tej firmy.
Niekorzystne zapisy dla klienta
Owszem, oszuści odwiedzający klientów w domach oferują tańszą energię. Problem
w tym, że energia przez nich sprzedawana jest tańsza zaledwie o kilka groszy za kWh. Nie oznacza to jednak, że klient zapłaci mniej. Dlaczego?
W podsuwanych umowach ukrywane są bardzo niekorzystne zapisy. Wśród najczęściej wykorzystywanych kruczków prawnych są m.in. zadziwiająco wysokie sumy za upomnienia w przypadku spóźnienia się z zapłatą rachunku, większe opłaty handlowe czy dodatkowe usługi, np. ubezpieczenie zdrowotne.
Dlatego, przed podpisywaniem tego rodzaju umów przestrzegają również Rzecznicy Praw Konsumenta oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przed podpisaniem umowy
w domu warto upewnić się wcześniej, czy handlowiec reprezentuje PGE.
Wszelkie wątpliwości dotyczące podpisanej umowy można wyjaśnić dzwoniąc do PGE Contact Center 422 222 222 (czynne: pn-pt, 7.00-19.00), a także odwiedzając Biuro Obsługi Klienta (http://www.gkpge.pl/oferta/obsluga-klienta) – dodaje Szczekala.
14 dni na odstąpienie od umowy
Pamiętajmy, że każdy kto podpisał umowę poza Biurem Obsługi Klienta np. w domu, może od niej odstąpić w terminie do 14 dni.
Jak nie dać się wprowadzić w błąd
*zapytaj, jaką firmę reprezentuje przedstawiciel, który odwiedził Cię w domu oraz sprawdź jego tożsamość,
*uważnie przeczytaj umowę,
*sprawdź, co znajduję się w pakiecie oprócz energii elektrycznej,
*sprawdź, jakie są opłaty (handlowa; kara za nieterminowe wpłaty; koszty związane
z dodatkowymi usługami typu ubezpieczenie),
*sprawdź jakie są warunki rozwiązania umowy,
*zadzwoń na infolinię PGE 422 222 222.
Czy może mnie odwiedzić pracownik PGE w domu? Tak może, ale tylko w celu spisania stanu licznika.