Na odpoczynek najlepsze są słońce, woda, plaża, a najlepiej, jeśli będą one we Włoszech lub Hiszpanii – w krajach, które dodatkowo kojarzą się nam z antycznymi ruinami. Nasze morze, niestety, nie może sprostać wszystkim wymaganiom turysty. Z krajów sąsiednich trudno coś wybrać… ale tylko przez pierwszą chwilę, bo jeśli szukamy równie pięknych widoków, ruin i wielokulturowości, to możemy przecież wybrać się całkiem niedaleko – na Ukrainę, a dokładnie – na Krym. Krym to półwysep o powierzchni 25 700 km², w starożytności zwany Chersonezem lub Półwyspem Tauryjskim – od Taurów – ludności, która zamieszkiwała Krym. Najwyższym szczytem Gór Krymskich jest Roman-Kosz, drugim Czatyrdah.
Na Czatyrdahu już od wieków ludzie doznawali niesamowitych wrażeń, tak oto o Czatyrdahu pisał Adam Mickiewicz:
Między światem i niebem jak drogman stworzenia,
Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,
Słuchasz tylko, co mówi Bóg do przyrodzenia.
Rzeczywiście, strome zbocza Gór Krymskich, jak też klify opadające do morza, od zawsze czyniły półwysep niedostępnym i tajemniczym. Dziś na skałach często uprawiana jest wspinaczka. Najciekawszymi obiektami na Krymie są twierdze, np. skalne miasto Czufut-Kale. Miasto złożone z pieczar wydrążonych lub naturalnych, które od wieków użytkowane były jako schronienie, mieszkanie, a nawet służyły hodowli zwierząt. Być może nawet potomkowie naszych Gotów tam właśnie pomieszkiwali. Skalne miasto użytkowane było przez wiele setek lat, wykorzystywane częściowo jako monastyr, zachowało się do naszych czasów jako świadectwo wielkich wojen, przetaczających się przez Krym. Inne malownicze twierdze położone w górach to Kyz-Kermen czy Tepe Kermen, także często odwiedzane przez turystów.
Krym zawsze był obiektem sporów i walk, mimo to zachował przez wieki swoją różnorodną kulturę, kultywowaną przez Tatarów, Karaimów, Żydów, Ormian Rosjan i Ukraińców, następców Scytów, Sarmatów czy Chazarów, którzy przez wieki zamieszkiwali półwysep. Wszystkie nacje kiedyś i dziś zamieszkujące Krym pozostawiły po sobie świątynie, których część zachowała się do czasów współczesnych. Cerkwie wydrążone w skale, wspaniałe świątynie karaimów, meczety – to wszystko tworzy niesamowitą atmosferę wielokulturowości Krymu. W Bakczysaraju na przykład można podziwiać Wielki Meczet wzniesiony przez Chanów Krymskich. Tak pisał o ruinach pałacu Chanów w Bakczysaraju A. Mickiewicz:
W środku sali wycięte z marmuru naczynie;
To fontanna haremu, dotąd stoi cało
I perłowe łzy sącząc woła przez pustynie.
Miłośnicy zabytków znajdą je w muzeach na Krymie – w Kerczu (dawnej Teodozji), w Ałuszcie, Symferopolu zwanym w starożytności Neapolem Scytyjskim czy Eupatorii. W miastach czekają także inne atrakcje, jak kluby nocne lub restauracje, gdzie można spróbować potraw z różnych stron świata. Najprzyjemniejsze plaże leżą w okolicach Eupatorii, gdzie piasek jest wspaniały, a możliwości uprawiania sportów wodnych nieograniczone…
Co najbardziej interesujące – w sezonie ceny na Krymie kształtują się dosyć wysoko, powoduje to utrzymywanie wysokiego poziomu świadczeń dla turystów z zachodniej Europy, jak też dla bogatych Rosjan czy Ukraińców. Na szczęście, po sezonie ceny w kurortach spadają i są bardziej korzystne…
Wystarczy teraz tylko znaleźć czas na naładowanie sobie wewnętrznych akumulatorów, poszukać wspaniałych okazji i wybrać się do ciepłych krajów, a najlepiej – na Krym.