sobota , 23 listopada 2024
Home / Kultura / Jesienne klimaty w Biłgoraju

Jesienne klimaty w Biłgoraju

Daleko od codzienności, szarej pogody za oknem, w zaczarowany świat muzyki na trzy listopadowe dni przenieśli się mieszkańcy Biłgoraja. Podróż zwaną „Jesień z muzyką i słowem na Kresach” zorganizowało Biłgorajskie Centrum Kultury.  Impreza ta – to przede wszystkim cykliczne spotkania z artystami docenionymi już na polskim rynku muzycznym, mającymi już stałe grono odbiorców, pozostającymi jednak zazwyczaj poza głównym nurtem piosenki w kraju. Ale to nie tylko muzyka. Tegoroczną Jesień otworzył 7 listopada br.

Turniej Powiatowy Konkursu Recytatorskiego, którego laureaci: Paweł Wardach (Publiczne Gimnazjum w Lipinach Dolnych), Jadwiga Maciocha (Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju), Jowita Stępniak (Młodzieżowy Dom Kultury, Biłgoraj) oraz Mateusza Cicha z LO im. ONZ w Biłgoraju wezmą udział w Turnieju Wojewódzkim w Lublinie.

Sobotni wieczór należał zdecydowanie do muzyki. Z ponadgodzinnym recitalem pod nazwą „Wasowski i Przybora – jesiennie” wystąpiła Iza Zając, znakomita wokalistka, która przeniosła słuchaczy w zadymione pomieszczenia klubu jazzowego. Koncert wypełniły nie tylko utwory z repertuaru polskich klasyków swingu. Opozycję dla nich stanowiły kompozycje George’a Gershwina oraz Duke’a Ellingtona. Z pewnością sobotni wieczór z Izą Zając był dla niektórych początkiem miłości do muzyki jazzowej.

– Przywiozłam wam dziś trochę Krakowa, trochę klimatu Piwnicy pod Baranami – mówiła podczas swojego niedzielnego recitalu Ola Maurer. I ponownie odbyliśmy muzyczną podróż – tym razem do  grodu Kraka, czasem dalej, do Francji czy też do artystki rodzinnego Starego Sącza. Przy akompaniamencie fortepianu doświadczona wokalistka zaprezentowała znakomitą interpretację wierszy zarówno polskich klasyków, jak i współczesnych twórców, które stawały się muzycznym tłem do opowieści o życiu Oli Maurer.

Bardzo dobrym wyborem na finał tegorocznej „Jesieni z muzyką i słowem na Kresach” był koncert Federacji. 11 listopada br. po oficjalnych obchodach 91. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości licznie zgromadzeni w BCK mieszkańcy Biłgoraja wysłuchali bogatego repertuaru 4-osobowej grupy muzyków, gdzie smutne ballady przeplatały się z radosnymi przyśpiewkami szlacheckimi. – Kto nie przyszedł, niech żałuje – mówiła podczas trzydniowej imprezy Maryla Olejko, dyrektor artystyczny BCK.

Niestety, niewielu mieszkańców naszego miasta skorzystało z oferty placówki, mimo zróżnicowania muzycznego tych dni. Może wina leży po stronie organizatorów, bo – jak się wydaje – mimo wszystko zabrakło zarówno większej promocji imprezy, jak i odpowiedniego przedstawienia artystów, którzy znani są jedynie miłośnikom konkretnego nurtu muzyki. A może banalnie, jak zwykle, wybraliśmy wieczór przed telewizorem. Warto pomyśleć o przyczynach braku zainteresowania wśród mieszkańców, bo szkoda byłoby, gdyby „Jesień z muzyką i słowem na Kresach” zniknęła z kalendarza imprez kulturalnych BCK.

Sprawdź również

stylowy1

Rekord: Ćwierć miliona widzów w Stylowym w 2018 roku!

Ponad 250 tys. widzów odwiedziło w 2018 roku Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” w Zamościu. Największą …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglą…darki. Więcej informacji.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close