Początek 2010 roku był bardzo udany dla Szymona Rajtaka. Lekkoatleta zamojskiego Agrosu pod koniec stycznia br. sięgnął w Spale po brązowy medal Halowych Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych w skoku w dal. To pierwszy tak znaczący sukces młodego skoczka na arenie ogólnopolskiej.
Pochodzący z Józefówki (gm. Rachanie) Szymek w hali Centralnego Ośrodka Sportu w Spale skoczył 6,61 m. Do srebrnego medalu zabrakło mu zaledwie 7 cm. – Nie spodziewałem się miejsca na podium. Nie byłem w najlepszej formie, bo brakowało mi przede wszystkim szybkości na rozbiegu. Dlatego ten medal to dla mnie miłe zaskoczenie – skomentował zawodnik Agrosu. Mistrzem Polski został Krzysztof Szymoszek z UKS Czwórka Żory (6,98 m), a wicemistrzem Łukasz Chmura z MUKS Płock (6,68 m).
Przygoda Szymka ze sportem rozpoczęła się w drugiej klasie Gimnazjum Publicznego im. Batalionów Chłopskich w Rachaniach. – Kiedy na lekcji WF-u skoczyłem ponad 6 metrów w dal, mój nauczyciel skontaktował się wtedy z Dariuszem Kuzdrą, trenerem lekkoatletów Agrosu – wspomina Rajtak. Szkoleniowiec zgłosił początkującego lekkoatletę do XVI Międzynarodowego Festiwalu Sportu Dzieci i Młodzieży. Szymon zajął tam pierwsze miejsce. Po roku treningów u trenera Kuzdry przeniósł się do grupy trenera Andrzeja Gdańskiego do Tomaszowa Lubelskiego. – Po gimnazjum wybrałem naukę w Zespole Szkół nr 4 im. Jarosława Dąbrowskiego w Tomaszowie, w technikum o profilu technik elektryk – tłumaczy.
Jak sam przyznaje, współpraca z trenerem Gdańskim układa mu się bardzo dobrze. Pod jego okiem dochodzi do największych sukcesów (w tym do wspomnianego wcześniej medalu HMPJM). W 2008 i 2009 roku zajmował trzecie lokaty w mistrzostwach makroregionu lubelsko-podlaskiego. Był też piąty na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży (mistrzostwach Polski juniorów młodszych) w Krakowie (2009). Wszystkie wyniki osiągnął w skoku w dal. W zeszłym roku zadebiutował też w I Lekkoatletycznej Lidze Seniorów. Jego rekordy życiowe wynoszą: 6,71 m w skoku w dal i 11,40 s w biegu na 100 m. Na te wszystkie wyniki Szymon ciężko zapracował na treningach. Poświęca im bardzo dużo czasu, trenuje sześć razy w tygodniu. Na nikim się nie wzoruje. – Staram się po prostu ciężką pracą dojść jak najwyżej. W każdy trening angażuję się w stu procentach – zapewnia.
Poza skakaniem Szymon lubi grać w siatkówkę, spotykać się ze znajomymi. Sporo czasu poświęca też nauce. Po maturze chciałby kontynuować naukę na studiach. Ponadto interesuje się komputerami, motocyklami oraz elektroniką. Ma też sprecyzowane cele na sezon letni. – Chciałbym skoczyć 7,25 m, co dałoby mi pierwszą klasę sportową i zdobyć medal mistrzostw kraju na stadionie – mówi lekkoatleta.