Podczas zeszłego weekendu w Zamościu odbywały się kolejne Zamojskie Spotkania Kultur. Ich głównym celem jest , przybliżenie kultury innych narodów, związanych w wiekach popszednich z historią Zamościa, mieszkańcom jak też turystom . W tym roku, tematem przewodnim spotkań była kultura tatarówpolskich . Na Rynku Wielkim w Zamościu, w sobotę, już od rana stała jurta z przysmakami tatarskimi z Kruszynian.
Pan Maciej, jak siebie określał polak o pochodzeniu tatarskim stara się drugi raz w swoim życiu zachować post podczas ramadanu,mimo iż ma ciagły kontakt z jedzeniem jako właściciel jurty, nie spożywa wieprzowiny, ogranicza wszelkie jedzenie i picie a jednak zapytany o tradycje i historię, chętnie opowiada o swoich przodkach. Dumny jest z historii osiedlenia się na Białostocczyźnie Tatarów jak mówi ,, przywędrowali oni dzięki nadaniom ziemskim jakie otrzymali od Jana Sobieskiego za zasługi na polu walki, Ne byli jakimiś tam jeńcami a po prostu poddanymi Rzeczpospolitej”. Wraz z upływem godzin coraz więcej ludzi podchodziło do jurty i smakowało tradycyjnego jedzenia . O godzinie dwunastej, turyści słuchający hejnału zobaczyli jak dwóch Tatarów wdarło się do Ratusza i na wieżę przy tym napadło na hejnalistę, grającego z wierzy ratusza hejnał, hm… czy to przypadkiem nie jest tradycja krakowska?
Nie do końca, właśnie z napadami i najazdami których celem było pozyskanie jasyru kojarzą się Tatarzy w Polsce współczesnej. Oczywiście wiemy jak niebezpieczne były zagony tatarskie napadające z ,,koszy” (obozowisk) położonych w niedostępnych miejscach w wieku XVI czy XVII. Po pozyskaniu jasyru wracali do swojego kraju otoczeni oni niewolnikam. Na Krymie szczególnie chętnie zakupywano Słowiańskie niewolnice będące dziewicami , następnie trafiające do haremów. Podobno za młoda dziewice można było dostać nawet paru dziesięciu dorosłych niewolników. Prócz niewolników także woły, konie, kosztowności były obiektem zainteresowania Tatarów, wszystkie te rzeczy gwarantowały korzyść i bogactwo po powrocie do swojej ojczyzny.
W Europie Tatarzy pojawiają się w pierwszej połowie wieku XIII. Po szybkim i bezwzględnym pokonaniu księstw ruskich, najeżdżają Węgry oraz Polskę pod wodzą Batu Chana. Wtedy też pojawiają się pierwszy raz w naszym regionie. W 1941 napadli, spalili i zgrabili wielkie grody jak Sąsiadka, Czerwień i Sutiejsk. Te centra cywilizacyjne już się nie podniosły nigdy a gdy po tym jak jeden z kolejnych chanów, Chan Burundaj decyduje się zniszczyć wszystkie obwarowania grodów na Rusi, co także dotyczy tzw. Grodów Czerwieńskich. Pierwszy najazd zakończył się bitwa pod Legnicą gdzie Henryk Pobożny zatrzymuje Tatarów, nie wygrywa on ale koczownicy nie mają już możliwości iść dalej na zachód Europy.
Nazwa Tatar pochodzi z okresu pierwszych kontaktów z mieszkańcami stepu odległego od granic Europy o tysiące kilometrów. Podobną nazwą określono jedno z plemion Tureckich które powędrowało na zachód w czasie ekspansji imperium Mongołów w XIII wieku. Oczywiście określa ono następnie wszystkich koczowników z imperium Mongołów. Dla większości osiadłych rolników europejskich jeźdźcy o wyraźnych rysach twarzy, nie znanej mowie byli jakby przybyszami z piekieł, diabłami z Tartaru. Tatarzy zamieszkiwali w Złotej Ordzie, gdy to państwo rozpadło się to największe z imperiów średniowiecznej Euroazji wyodrębnił się chanat Krymski miało to miejsce na początku wieku XV. Na czele państwa stał Chan z dynastii Girejów. Następnie Chanat przyjął zwierzchnictwo imperium Tureckiego…
W następnym odcinku GM przeczytacie państwo o osadnictwie Tatarów w Ordynacji Zamoyskiej i na Zamojszczyźnie. Pozdrawiam wszystkich czytelników a szczególnie tych z Wielkopolski których rodziny i oni sami znaleźli się na Zamojszczyźnie czasie II wojny światowej. Do zobaczenia na szlaku.