Jeszcze do niedawna narzekaliśmy na kilometrowe kolejki do specjalistów oraz na miesięczne terminy oczekiwania, wynikające z limitów przyjęć świadczeń zakontraktowanych w umowach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Uważaliśmy, że jest to największa choroba systemu zdrowotnego w Polsce – licząc, że jeszcze uleczalna. W styczniu br. okazało się, że w niektórych poradniach nie trzeba już stać w kolejkach – problem został rozwiązany – poradnie nie przyjmują pacjentów. Powód – brak podpisanego kontraktu z NFZ.
W takiej sytuacji znalazł się m.in. Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu. Od 1 stycznia br. Narodowy Fundusz Zdrowia nie zawarł ze szpitalem kontraktu na 2011 rok na świadczenia w poradniach: nefrologicznej, proktologicznej, psychologicznej, gastrologicznej, chorób metabolicznych, chirurgii onkologicznej oraz leczenia wad postawy. – Sprawa jest cały czas otwarta. Dyrekcja szpitala wciąż walczy o przywrócenie poradni. Na razie są one nieczynne do odwołania. Najbardziej dotkliwa jest utrata poradni chorób metabolicznych oraz gastrologicznej. Jest to duży problem dla pacjentów, którzy mogli zachować ciągłość leczenia i być pod opieką jednego lekarza – informuje nas Ryszard Pankiewicz, rzecznik prasowy szpitala „papieskiego” w Zamościu. Oprócz poradni, szpital nie otrzymał również kontraktu na wykonywanie badań diagnostycznych: USG, Doppler-Duplex, echo serca, Holter, próby wysiłkowe, próby obciążeniowe, kolonoskopia i gastroskopia. – To chyba największy paradoks – mamy czynną poradnię, a nie możemy wykonywać podstawowych badań kardiologicznych – dodaje rzecznik. Poradnie czekają na zwrot akcji. – Miałam nadzieję, że będzie można korzystać z poradni odpłatnie i będę mogła leczyć się u tego samego lekarza. Teraz muszę szukać nefrologa – tylko gdzie? – mówi pani Elżbieta, 70-letnia pacjentka poradni nefrologicznej. Szpital jako jednostka publiczna nie może przyjmować pacjentów prywatnie.
W podobnej sytuacji znalazły się inne szpitale i placówki w województwie lubelskim. Problem nie dotyczy tylko kilku usług. Na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia /oddział Lublin pojawiła się informacja o zabezpieczeniu świadczeń opieki zdrowotnej w woj. lubelskim od 1 stycznia 2011 r. w zakresie porad specjalistycznych, stomatologii, rehabilitacji i opieki długoterminowej. I tam czytamy np. że gastroskopię na NFZ możemy wykonać w Zamościu tylko w Centrum Usług Medycznych „Sonologistic”, ewentualnie w Tomaszowie Lubelskim, w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej przy Alejach Grunwaldzkich. Badania, których nie możemy już wykonać w szpitalu „papieskim” w Zamościu, tj. badania ultrasonograficzne – echokardiografia obciążeniowa lub przezprzełykowa – możemy wykonać tylko w Rykach i Tomaszowie Lubelskim.
Ważną informacją dla pacjentów z bólem zęba jest fakt, że w Zamościu i regionie nie ma już całodobowego dyżuru stomatologicznego. Najlepiej, żeby ból zęba dokuczał nam w tygodniu, a w sobotę, niedzielę i dni świąteczne tylko w godz. 7.00 – 19.00 i to tylko w Zamościu lub Tomaszowie Lubelskim. Bowiem tylko tam na terenie byłego województwa zamojskiego otrzymamy pomoc w ramach dyżuru stomatologicznego w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej „Medident” przy ul. Wańkowicza 8 w Tomaszowie oraz w Przychodni Stomatologicznej Nr 1 w Zamościu przy ul. Kilińskiego 4.
Bałagan, jaki powstał w naszym lecznictwie, potrwa jeszcze długo. Co nam pozostało? Chyba tylko nie chorować!