Każde dziecko zna Rybkę MiniMini. Denerwujemy się jak nasze dzieci chcą godzinami oglądać ją w telewizji. Teraz mogą czytać o swojej Rybce i jej wielkich przygodach w książkach Wydawnictwa Znak Emotikon. Jest to początek nowej serii dla przedszkolaków. Bohaterką książek jest uwielbiana przez dzieci telewizyjna Rybka MiniMini – energiczna, wesoła i pomysłowa. W każdym tomie Rybka wraz ze swymi przyjaciółmi przeżywa niezwykłe przygody i uczy się czegoś nowego, wprowadzając młodych czytelników w pełen niespodzianek podwodny świat. Ratuje Rybę Młot, zaprzyjaźnia się z rekinem, którego wszyscy się boją, oraz obmyśla najlepszy prezent urodzinowy.
Chciałabym Wam opowiedzieć o kilku ulubionych pozycjach mojego synka.
Zacznę od …akcji ratunkowej. Rybka MiniMini chciałaby być silna, dlatego co rano się gimnastykuje. Jednak gdy w wyniku wypadku w starym wraku zostaje uwięziona Ryba Młot, okazuje się, że nie trzeba być dużym i silnym, by nieść pomoc. Mała i zwinna Rybka jako jedyna potrafi uratować wielką Rybę. W tej historii mój czterolatek zauważył, że jest jedyny w sowim rodzaju i nie ważna jest siła i wielkość. Ważne jest to, że dzięki temu, że wszyscy jesteśmy inni możemy sobie pomagać i uzupełniać się nawzajem. Już nie chce robić rzeczy, które robią rodzice ponad jego siłę – kreatywnie szuka co on może dołożyć od siebie – będą przecież małym, mądrym chłopcem, który tak jak rybka MiniMini może pomagać i ratować świat.
{youtube}xDygaH3jETc{/youtube}
Rybka MiniMini i nowy przyjaciel… W zatoce pojawia się rekin. Wszyscy okropnie się go boją, bo szczerzy ostre zęby. Rybka postanawia poznać go bliżej. Okazuje się, że Rekin Gryzak po prostu często się śmieje, bo bardzo lubi żartować. Rybka udowadnia, że pozory mylą.
Po przeczytaniu historii o już ulubionym Rekinie Gryzaku, Kamilek po kilku dniach zauważył, że ma kolegę w przedszkolu, którego wszyscy się boją, bo bije i jest niegrzeczny. Trudno było mi przekonać mojego syna, że warto się zaprzyjaźnić z nim. – Mamo on wcale nie jest taki zły. To tak jak Gryzak – tylko pozornie był groźny. Dzisiaj malowaliśmy kredkami i było fajnie – opowiedział mi po powrocie. Chyba porównał sobie wielkiego Rekina i obawę innych mieszkańców podwodnego świata – do swoich emocji związanych z tym chłopcem. Do dziś ich relacje układają się bardzo dobrze.
Przeczytaliśmy również Rybkę MiniMini i prezent urodzinowy. Zbliżały się urodziny Ośmiornicy Oktawii i Rybka MiniMini zastanawiała się, co dać jej w prezencie. Chciałaby, żeby było to coś wyjątkowego, bo Oktawia jest bardzo mądra i trudno zrobić na niej wrażenie. Ale Rybka nie miała żadnego pomysłu, do ostatniej chwili nie mogła się zdecydować i ostatecznie pojawiła się na urodzinach z zupełnym drobiazgiem. Zbliżały się urodziny mojego siostrzeńca. Tym razem Kamil nie ganiał mnie po sklepach i nie wybierał dla kuzyna najdroższych klocków lecz zapytał mnie gdzie kupuje się książki. A dlaczego pytasz? – spytałam. – Bo chce kupić Mateuszowi Rybkę MiniMini, żeby przeczytał jak trudno wybrać jest prezent na urodziny i żeby zrozumiał, że najważniejsze, że pamiętaliśmy i że go bardzo lubimy.
Chyba nie muszę już was przekonywać do wyboru. Zakończę podbierając się opinią psycholog Agnieszki Carrasco-Żylicz: “Bajki Rybki MiniMini przekazują najmłodszym cenną prawdę o tym, że życie w społeczności niesie za sobą trudności i komplikacje, ale może być źródłem radości i siły. Mali czytelnicy dowiadują się, że warto podejmować ryzyko i zmierzyć się ze swoim lękiem. Rybka pokazuje im, że należy szukać rozwiązań, działać.
Poprzez wspólne czytanie bajek uczymy dziecko nie tylko myślenia, doskonalimy jego pamięć i koncentrację, ale – co równie ważne – możemy uczyć budowania relacji z innymi. Opowiadania Rybki MiniMini pomogą małym czytelnikom lepiej zrozumieć siebie, swoje emocje, by pewniej poczuć się w grupie i móc działać w zespole.”
Nic dodać – nic ująć. A to dopiero kilka historii. W planach mamy kolejne lektury z serii Rybka MiniMini i placa zabaw oraz Rybka MiniMini i daleka wycieczka. Ale to dopiero na Dzień Dziecka.
Fotogaleria{vsig}2012/05/rybka{/vsig}