Do hrubieszowskiej komendy Policji wpłynęło wczoraj podziękowanie od jednej z mieszkanek za zaangażowanie jakim wykazali się dyżurni. Tracąca przytomność kobieta zamiast numeru pogotowia przez pomyłkę wybrała numer 997. Po kilku słowach kontakt z nią się urwał. Nie mając danych personalnych ani miejsca zamieszkania kobiety, policjant rozpoznał ją jedynie po głosie. Natychmiastowa reakcja pozwoliła na odnalezienie mieszkanki Hrubieszowa i udzielenie jej pomocy.
Podziękowanie od mieszkanki Hrubieszowa wpłynęło do komendy wczoraj, jednak do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 20:00. Do Dyżurnego hrubieszowskiej policji zadzwoniła kobieta z prośbą o pomoc. Nie zdążyła jednak podać swoich danych osobowych, a po chwili połączenie telefoniczne przerwało się. Dyżurny miał jednak przypuszczenia, że rozpoznał głos w słuchawce i niezwłocznie powiadomił pogotowie. Załoga karetki podjechała pod wskazany przez dyżurnego adres.
Przypuszczenia policjanta, dotyczące rozmówczyni okazały się trafne. Na miejscu osoba faktycznie potrzebowała pomocy medycznej. Czujność dyżurnego policjantów pozwoliła na uniknięcie tragedii.
W podziękowaniu mieszkanka Hrubieszowa podkreślając profesjonalizm, jakim wykazali się policjanci wyjaśniła, że numer 997 wybrała przez pomyłkę. Czując się źle miała zatelefonować do pogotowia. Jednak już po kilku słowach straciła przytomność, a telefon wypadł jej z ręki.
Komendant Powiatowy Policji w Hrubieszowie za wzorową postawę wyróżnił pełniących wtedy służbę policjantów.
EK./AA