Do zdarzenia doszło wczoraj w Łukowie. 5 letni chłopiec wypadł z okna mieszkania usytuowanego na II piętrze. Dziecko upadło na trawnik pod budynkiem. 5 latek został zabrany do szpitala w Siedlcach. Jak wynika z relacji lekarza jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i apelują do rodziców o zapewnienie należytej opieki dzieciom. Pamiętajmy, że nasze pociechy ciekawe otaczającego świata często nie zdają sobie sprawy z grożących im niebezpieczeństw.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 13: 30, z II piętra budynku przy Al. Kościuszki w Łukowie wypadło dziecko. Chłopiec upadł na trawnik pod budynkiem.Malec został przewieziony do szpitala w Siedlcach. Jak wynika z relacji lekarzy dziecko nie odniosło na szczęście żadnych obrażeń zagrażających jego życiu.
5 latek przebywał w mieszkaniu razem ze swoimi rodzicami i rodzeństwem. Jak wynika ze wstępnych ustaleń ojciec opiekował się jednym z dzieci. W drugim pokoju przebywała matka z dwójką pozostałych pociech. Kobieta na chwilę wyszła do toalety z córką i wtedy doszło do wypadku. Z relacji jednego ze świadków zdarzenia, który przebywał na dworze wynika, że najpierw przez okno wypadła pluszowa maskotka, chwilę później za zabawką wychylił się chłopiec. Dziecko upadło na misia. Być może właśnie pluszowa maskotka zamortyzowała upadek.
Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia i apelują do wszystkich rodziców i opiekunów, aby zwracali szczególną uwagę na swoje dzieci. Ciekawe świata i wszystkiego, co je otacza bardzo często nie zdają sobie sprawy z różnych zagrożeń.
Zwracajmy uwagę na to, gdzie przebywają, co robią i na czym polega ich zabawa. Nie zostawiajmy dzieci samych w domu bez opieki, ale też nie zabierajmy ich ze sobą w miejsca, gdzie nie jesteśmy w stanie ich upilnować. Pamiętajmy, że miejsce ich zabaw powinno być bezpieczne.
R.L.R.