Mamy już wreszcie wiosnę i mamy doroczny problem – setki dzikich wysypisk śmieci w zamojskich, i nie tylko, lasach. Przez cały rok edukujemy się nawzajem m.in. z zakresu ochrony środowiska. I co? I nic. W lesie, obok parkingu przy trasie Zwierzyniec –Józefów jeden wielki śmietnik. Stare lodówki, dwa telewizory, dziesiątki worków ze śmieciami, stare metalowe karnisze i dziurawe garnki. Prędzej czy później wszystko to trzeba będzie wywieźć, a zapłacą za to nadleśnictwa.
Tak naprawdę – to po co ten „ekologiczny” krzyk? Problemu przecież nie ma. I tym razem zostanie zorganizowana doroczna akcja pod nazwą „Sprzątanie świata”. Dzieci z workami na plecach zbiorą to, co zostawili w lesie dorośli i znowu będzie czysto. Do jesiennych domowych porządków.