Teren po nieukończonym budynku ówczesnych władz PRL przy ulicach Partyzantów i Narutowicza w Zamościu od lat straszy wyglądem.
Z powodu braku właściwego nadzoru czy zainteresowania właścicieli służy jako „dzikie” wysypisko śmieci i jest skupiskiem zdarzeń patologicznych. Problemem w zagospodarowaniu i właściwym utrzymywaniu tego obszaru są skomplikowane i długotrwałe sprawy własnościowe.
W ubiegłym tygodniu wezwano osoby posiadające tytuły prawne do tego terenu, aby uporządkowały go i właściwie utrzymywały. Właściciele są zobowiązani do uprzątnięcia zalegających odpadów, usunięcia traw i chwastów oraz utrzymywania terenu na bieżąco w należytym stanie sanitarno-porządkowym. W przypadku niepodjęcia stosownych działań w wyznaczonym terminie właścicielom poszczególnych działek wystawiane będą mandaty karne.
Newsletter 01/09/2016
Fot. Google maps