Blisko setkę wyprawionych skór szynszyli ujawnili w bagażu obywatela Ukrainy celnicy z Hrebennego. Mężczyzna przyznał się do próby przemytu.
Z jak wielką niefrasobliwością mają nieraz do czynienia funkcjonariusze Służby Celnej, niech świadczy przypadek 39-latka, który zgodził się przewieźć przez granicę paczkę, nie pytając o jej zawartość. Zdarzenie miało miejsce w czwartek (15.10.). Mężczyzna poproszony o przewóz do Tomaszowa Lubelskiego paczki z tajemniczą zawartością, zgodził się bez wahania. Tak przynajmniej brzmią jego wyjaśnienia, które złożył funkcjonariuszom Służby Celnej. Jak wykazała kontrola, w paczce – nie zgłoszonej zresztą do odprawy – było dziewięćdziesiąt jeden wyprawionych skór szynszyli.
– 39-latek usłyszał zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Mężczyzna przyznał się do próby przemytu i stracił wycenione na blisko 13 tys. zł skórki. Na poczet grzywny obywatel Ukrainy wpłacił 1 tys. Zł – informuje mł. asp. Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Sprawą zajmuje się zamojski urząd celny.
Fot. wikipedia