Szpital psychiatryczny w Radecznicy położony jest na malowniczym wzgórzu w sąsiedztwie i na gruntach należących wcześniej do klasztoru oo. Bernardynów, słynącego od czterech wieków ośrodka kultu religijnego świętego Antoniego z Padwy. Historia szpitala ściśle związana jest z losami klasztoru. Pod pretekstem wrogiej działalności wobec PRL, 20 czerwca 1950 roku o godz. 2.30 w nocy funkcjonariusze Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie wtargnęli do klasztoru i dokonali aresztowania ojców i braci Zakonu Bernardynów. Zamknięto wówczas i zaplombowano pomieszczenia klasztorne. Nastąpiła kolejna kasata klasztoru.
Półtora miesiąca później – w nocy 2 sierpnia 1950 roku, samochodami ciężarowymi, pod eskortą funkcjonariuszy UB, z Popowic przywieziono 150 chorych. Umieszczono ich w budynku byłego gimnazjum, w salach do tego nieprzystosowanych, w warunkach urągającym wszelkim wymogom. Szczególnie złe były warunki sanitarno-higieniczne. Nie było sanitariatów, łazienek, bieżącej wody. Sale ogrzewane były piecami kaflowymi, a kąpiel pacjentów odbywała się raz na miesiąc. W nadmiernie zagęszczonych salach nie było łóżek, pacjenci spali na podłodze na wypchanych słomą siennikach, którą zdobywano od miejscowej ludności. Z chorymi przybyli: lekarz, dr Barszczewski, 5 osób personelu białego, 7 osób administracji i 7 osób innego personelu. Stworzony w ten sposób Oddział w Radecznicy był podporządkowany Państwowemu Szpitalowi dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Abramowicach.
Reakcja mieszkańców i okolic na powstanie szpitala początkowo nie była przychylna. Jednak z biegiem lat nastawienie ludności zmieniło się, a szpital stał się dużym lokalnym zakładem pracy. Jako samodzielna jednostka budżetowa pod nazwą Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Radecznicy, szpital został powołany decyzją Ministra Zdrowia 5 lutego 1955 roku. Była to inicjatywa ówczesnego dyrektora szpitala w Abramowicach dr. Brenestchula.
Ten specyficzny szpital w dobie pędzącej cywilizacji, pogonią za sukcesem życia, jest bardzo potrzebny. Do szpitala trafiają pacjenci z różnych środowisk, z różnym wykształceniem. Niestety, w XXI wieku choroby psychiczne stały się chorobami cywilizacyjnymi i w wielu przypadkach bez pomocy specjalistów, a tacy są w Radecznicy, ludzie sami sobie pomóc już nie mogą. Dziś szpital może przyjąć jednorazowo ponad 420 chorych. Pacjenci leczą się w pięciu oddziałach i trzech zakładach opiekuńczo-leczniczych. Szpital w Radecznicy funkcjonuje już 60 lat. Jubileusz tej specjalistycznej placówki służby zdrowia odbędzie się 10 września br.