W przydrożnym rowie zakończyli podróż czterej mężczyźni wieku 23 – 38 lat jadący mercedesem przez Szopinek. Badanie alkomatem pokazało, że wszyscy byli pijani. W organizmach mieli od 1,5 do 2,8 promila alkoholu. Jak ustalili policjanci w momencie kolizji autem kierował 25-letni mieszkaniec gm. Zamość. Młodzieniec w organizmie miał 2,2 promila alkoholu. Wkrótce stanie przed sądem gdzie odpowie za swoje postępowanie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień do kierowania nawet na 10 lat.
Zamojscy policjanci wczoraj tuż po godzinie 12.00 wezwani zostali do kolizji w miejscowości Szopinek. Kiedy dotarli na miejsce zobaczyli mercedesa w rowie i uszkodzoną latarnię. Obok pojazdu policjanci zauważyli czterech mężczyzn, którzy na widok radiowozu próbowali oddalić się z miejsca. Ich stan nietrzeźwości nie pozwolił im jednak na skuteczną ucieczkę. Wszyscy zostali zatrzymani. Okazali się nimi mieszkańcy gm. Zamość w wieku od 23 do 38 lat. Badanie alkomatem pokazało, że cała czwórka znajdowała się pod działaniem alkoholu. Mężczyźni w organizmach mieli od 1,5 – 2,8 promila alkoholu. Jak ustalili policjanci w momencie kolizji autem kierował jeden z nich – 25-letni mieszkaniec gm. Zamość. Młodzieniec w organizmie miał 2,2 promila alkoholu. Przy sobie nie posiadał ani dowodu rejestracyjnego auta ani prawa jazdy. Jak twierdził, zapomniał zabrać ich z domu. Wkrótce mieszkaniec podzamojskiej miejscowości stanie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień do kierowania nawet na 10 lat.