GazetaMiasta.pl Zamość, Tomaszów Lub., Hrubieszów, Biłgoraj wiadomości, wydarzenia i informacje
Podobne artykuły
Drugi w tym roku Zamojskiego Kwartalnika Kulturalnego otwiera rozmowa z Barbarą Skórzyńską – Terlecką, zastępcą dyrektora Wydziału Architektury, Budownictwa i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta Zamość. Rozmówczyni opowiada o przygotowaniach Zamościa do wpisu na listę UNESCO, w których w pewnym stopniu uczestniczyła. Najpierw jako pracownik Państwowych Konserwacji Zabytków, a następnie Naczelnik Wydziału Architektury miasta. Przybliża intensywne przygotowania poprzedzające wpis, sięgając do okresu powojennego. Opowiada o renowacji miasta sprzed 1980 roku, kiedy planowano jubileusz 400-lecia Zamościa i porównuje tamte wydarzenia i zakres prac, z renowacją która ma miejsce obecnie. Wspomina również ostatniego ordynata Jana Zamoyskiego, którego miała okazję spotkać przy okazji starań o wpis Zamościa na listę. „Zamość był jego oczkiem w głowie – również i w tej sprawie”, mówi, charakteryzując że Zamoyski we wszystkim co robił był człowiekiem wielkiego formatu.
W czerwcu przypada 100 rocznica urodzin i 10 rocznica śmierci ostatniego ordynata. Serdeczna przyjaźń łączyła Jana Zamoyskiego z ks. infułatem Jackiem Żórawskim. W czasie, kiedy ks. Żórawski sprawował funkcję dziekana zamojskiego i proboszcza kolegiaty zamojskiej, dzięki działaniom i funduszom Jana Zamoyskiego powołano Muzeum Sakralne Kolegiaty. Ks. Żórawski z zaangażowaniem włączył się w tę inicjatywę. – O tej znajomości przypominamy, publikując rozmowę Łukasza Kota z infułatem, przeprowadzoną w 2002 roku.
W bieżącym numerze kwartalnika poświęcamy sporo miejsca teatrowi. Znajdziecie tutaj Państwo program tegorocznego Zamojskiego Lata Teatralnego oraz pierwszy z dwóch tekstów dotyczący działalności twórczej Waldemara Zakrzewskiego, założyciela „Zamojskiego Teatru Młodych”.
W dziale Małe Ojczyzny zapraszam w podróż sentymentalną. Znajdują się tutaj teksty na temat popularnych do lat 70-tych objazdowych kin. – A organizowano je w równych miejscach, w Radecznicy mieściło się ono na przykład w szopie i pomimo niewygody gromadziło tłumy. Tych czasów dotyczy też tekst na temat zamojskiego PKS, okraszony zdjęciami, gdy dworzec sąsiadował z Bramą Lubelską. Te wreszcie klimaty przywołali organizatorzy wystawy prezentowanej w galerii Drugie Piętro Strefa Sztuki, działającej przy ZDK. Tematem ich prezentacji była kultura PRL: przybyłym na wernisaż paniom wręczano goździki, a panowie otrzymywali krawat. – Polecam fotorelację z wystawy na drugiej stronie okładki.
