Nadchodzi koniec wykupu mieszkań spółdzielczych za grosze. Od 31 grudnia br. zmienią się zasady wykupu mieszkań lokatorskich w spółdzielniach. Możliwe, że ceny znacznie ulegną zmianie – od obecnych kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.Tylko do końca roku można skorzystać z preferencyjnych warunków zakupu mieszkania. Szczęśliwcem może nazwać się ten, któremu się to udało. Aby przekształcić lokalne w odrębną własność tylko po kosztach budowy – należy niezwłocznie złożyć wniosek do spółdzielni. Od nowego roku prawo będzie korzystne nie dla mieszkańców, a dla spółdzielni.
Obecne zmiany są efektem zeszłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że narzucanie przez państwo spółdzielniom tak niskich stawek wykupu jest niezgodne z konstytucją i grozi im bankructwem. Zgodnie z nowelizacją ustawy spółdzielnia będzie mogła wprowadzić dodatkowe opłaty za uwłaszczenie w wysokości zależnej od rynkowej wartości mieszkania. W praktyce wyniesie to od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Decyzja o podwyżce nie będzie jednak obowiązkowa. Decyzje o niej podejmie walne zgromadzenie spółdzielców większością 2/3 głosów – podaje Metro. Ministerstwo Infrastruktury szacuje, że do końca 2008 r. mieszkanie lokatorskie wykupiło ze spółdzielni ok. pół miliona osób (wg spółdzielców – 700 tys. osób). Zostało 200-400 tys. mieszkań, z których połowa może zostać wykupiona do końca roku, jeszcze na preferencyjnych warunkach. – Byłem zły, to chyba mało powiedziane, gdy okazało się , że mieszkanie za które zapłaciłem kilka lat temu kilkadziesiąt tysięcy, teraz mogłem wykupić za równowartość kanapy – komentuje mieszkaniec Spółdzielni im. Łukasińskiego w Zamościu. Kontrowersje wzbudzała niesprawiedliwość dla tych, co kupili i mają zamiar wykupić. Powoli wszystko wraca do „normy” – zgodnie z przysłowiem – że nie ma nic za darmo.