W ośmiu największych miastach w Polsce, a także w Domu Polski Wschodniej w Brukseli pojawią się stoiska, na których spróbować będzie można między innymi tradycyjnych cebularzy, janowskich gryczaków, forszmaku, miodów pitnych oraz kazimierskich maślanych kogutów. Kampanię promującą smaki regionu Lubelskiego realizuje samorząd województwa. O jej szczegółach 9 maja mówili marszałek Krzysztof Hetman, wicemarszałek Krzysztof Grabczuk i Piotr Franaszek, dyrektor Departamentu Promocji i Turystyki urzędu marszałkowskiego.
Konferencja odbyła się w Centrum Promocji Województwa Lubelskiego w Lublinie przy Krakowskim Przedmieściu. – Chcemy promować się przez to, czego na Lubelszczyźnie mamy pod dostatkiem, czyli przez zdrowe, naturalne i niezwykle smaczne jedzenie – stwierdził w jej trakcie marszałek Krzysztof Hetman. – O wartości lubelskich smaków mieli okazję przekonać się już mieszkańcy Warszawy, teraz czas na siedem kolejnych miast w Polsce, a także Brukselę. – Bardzo zależy nam na tym, by mieszkańcy innych regionów dowiedzieli się, że lubelskie to nie tylko zachwycające krajobrazy i cenne zabytki, ale również smaczna, unikalna kuchnia – mówił Grabczuk. – Chcemy jednocześnie zachęcić konsumentów do kupowania lokalnych produktów.
– To przedsięwzięcie jest kontynuacją zrealizowanej niedawno kampanii „Smaki Lubelszczyzny” – dodał z kolei Piotr Franaszek. – Poza tradycyjnie kojarzonymi z naszym regionem przysmakami, promujemy również znane i lubiane produkty, wytwarzane przez lokalne firmy będące laureatami organizowanego od kilku lat konkursu „Marka Lubelskie”. Kampania „smakowa”, jak zdążyli już ochrzcić ją dziennikarze, potrwa do końca maja. Jej koszt to około 760 tys. zł, z czego 85 proc. stanowi unijna dotacja z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.