– Zawsze myślałem perspektywicznie, zawsze myślałem, co dalej – mówi Arkadiusz Gil z Jarosławca k. Zamościa. – Już będąc uczniem gimnazjum zastanawiałem się, jaki zawód wybrać, ażeby spełnić się zawodowo i w przyszłości nie mieć problemów z pracą. Arkadiusz Gil postanowił kontynuować tradycję rodzinną i tak jak jego dziadek, zostać piekarzem. – Wielu moich znajomych pukało się w czoło – piekarz? A co to za zawód? Okazało się, że rację miał Arek. – Piekarz to wspaniały zawód – podkreśla w rozmowie.
Naukę rzemiosła Arek podjął w Rzemieślniczej Zasadniczej Szkole Zawodowej, tzw. „Halejówce” w Zamościu, w tej samej szkole planuje kontynuować naukę w Technikum Uzupełniającym. Przez cały okres nauki Arek uczy się zawodu w „Piekarni Grela s.c.”. Wbrew pozorom, na rynku pracy zawód piekarza jest bardzo poszukiwany. To trudna i odpowiedzialna praca. Dobry piekarz musi być osobą sumienną, dynamiczną, dobrze przygotowaną zawodowo i w dobrej kondycji fizycznej, bo praca jest ciężka. Minęły już czasy wiejskich pieców chlebowych, małych lokalnych zakładów. Dziś piekarnia to przedsiębiorstwo, gdzie wkroczyły najnowocześniejsze technologie i urządzenia specjalistyczne, które trzeba umieć obsługiwać.
Arek odwiedził kilka europejskich krajów i – jak ocenia – najlepsze i najzdrowsze pieczywo produkowane jest w Polsce. Umiejętności zawodowe młodego piekarza z Zamościa bardzo wysoko ocenili Hiszpanie, gdzie w roku ubiegłym Arek był na praktykach zawodowych, w tym roku na taką praktykę wybiera się do Włoch. Niestety, coraz częściej polskie piekarnictwo odchodzi od tzw. „tradycyjnego wyrobu”, a szkoda, bo polskie pieczywo na recepturze naszych babć może podbić rynki krajów unijnych i stać się międzynarodową polską wizytówką – twierdzi młody mistrz z Zamościa.
Arek chce zostać dobrym piekarzem, a w przyszłości dobrym menadżerem, dlatego ciągle się uczy. Jego druga pasja to wiedza z zakresu prawa pracy i bhp. Dziwna to pasja, ale – jak się okazuje – przynosząca wymierne efekty i znakomicie uzupełniająca zawodową wiedzę. Z tych dziedzin Arek wiadomości czerpie z literatury, Internetu i lekcji w szkole, prowadzonych przez panią Bożenę Witkowską. Efekty są imponujące. W ubiegłym roku uczeń zamojskiej „Halejówki” w ogólnopolskim konkursie wiedzy z prawa pracy i bhp zajął 2. miejsce, w tegorocznej edycji konkursu na 48 uczniów z 24 Izb Rzemieślniczych był najlepszy w kraju.
Skąd pomysł na udział w tych specjalistycznych konkursach? – To proste – mówi Arkadiusz Gil. – Zawód piekarza wiąże się z licznymi zagrożeniami i dlatego trzeba wiedzieć, jak pracować, aby nie narazić siebie i innych na niebezpieczeństwo, dlatego warto się uczyć.
Pomimo praktyk w piekarni i nauki w szkole, Arek ma czas na podróżowanie, sport i słuchanie muzyki rockowej. Za zajęcie pierwszego miejsca w tegorocznym konkursie w nagrodę otrzymał skuter. – To wspaniała nagroda – cieszy się Arek. – Teraz swobodnie będę mógł zwiedzać Roztocze. Z tym zwiedzaniem muszę się jednak pośpieszyć, bo w wakacje czeka mnie nowa przygoda – zawodowa praktyka we Włoszech. Obecnie szkolnictwo zawodowe przeżywa renesans. Od lat było czymś gorszym. – Teraz z dyplomem piekarza pracę mogę znaleźć w całej Europie. Czasy się zmieniły – mówi młody adept piekarnictwa.