W sierpniu 1640 r. wędrował tędy młody mieszkaniec wsi Szarowola (miejscowość Szarowola została założona przez rodzinę Zamoyskich, a jej nazwa miała nawiązywać do legendarnego Floriana Szarego). Mieszkańcy Szarowoli byli w większości prawosławni – nazywano ich Rusinami i tak właśnie opisywano pochodzenie Jakuba Ruszczyka. Młody mężczyzna szedł przez las i w miejscu, gdzie dziś stoi kapliczka, doznał objawienia. Skutkiem objawienia było wypędzenie diabła, który Jakuba opętał. Maria objawić się miała w tym miejscu także w trosce o właściwy kult i powrót mieszkańców Krasnobrodu do Kościoła katolickiego (wcześniej Krasnobród był silnym ośrodkiem kalwinizmu).
W 1648 roku Krasnobród i okolice najechali Kozacy i Tatarzy, zbezczeszczali wota powieszone na drzewach i rozbili obóz. Na wiosnę, w miejscu rozbicia obozu przez Kozaków, w błocie przy źródle, ocaleli mieszkańcy Krasnobrodu odnaleźli obrazek o wymiarach 9 x 14 centymetrów – dziś czczony jako cudowny. W miejscu odnalezienia wybudowano kaplicę na źródłach. Kapliczka słupowa przy kościele upamiętniająca historię Jakuba Ruszczyka wydaje się być najstarszą tego typu kapliczką na Zamojszczyźnie, posiada ciekawą inskrypcję o objawieniu spisaną językiem staropolskim. Przy kościele znajduje się cmentarz, dziś trudno już dostrzec nieliczne nagrobki, zarośnięte mchem… Za kościołem i zabudowaniami klasztoru – droga krzyżowa. Umieszczone w lasku sosnowym rzeźby Lucjana Boruty (1929-1990) – człowieka, który przeżywał swoje kalectwo tworząc sceny męki Jezusa Chrystusa – tu, w tak wspaniałym otoczeniu, dają poczucie spokoju. Inne dzieła Lucjana Boruty w naszym regionie obejrzeć możemy w kościołach w Sitańcu i Zwierzyńcu. Poszczególnymi stacjami drogi krzyżowej opiekują się mieszkańcy wsi parafii Krasnobród.
Krasnobród i Podklasztor był wielokrotnie najeżdżane, w 1672 roku zbuntowani Kozacy zamknęli się pierwszym kościele drewnianym, a Kozacy, którzy walczyli po stronie Rzeczpospolitej skupieni wokół Henennki, podpalili wcześniejszy kościół, nie mogąc wedrzeć się do środka. Kościół obecny wzniesiony został z fundacji Marysieńki Sobieskiej. Nad wejściem umieszczono napis fundacyjny w języku łacińskim – to informacja, iż kościół wzniosła Maria Kazimiera de Arqien w latach 1690-1699. Oczywiście, na tablicy jest także wzmianka o tym, że była ,,towarzyszką życia najjaśniejszego i najpotężniejszego w świecie króla Jana Sobieskiego” – to charakterystyczne, bo bardzo często Marysieńka przypominała w tablicach fundacyjnych o swoim mężu. Marysieńka miała w Krasnobrodzie doznać uzdrowienia po poronieniu dziecka poczętego z Janem Sobieskim, ale bywała w okolicy Krasnobrodu już w czasie swojego pierwszego małżeństwa z Janem Zamoyskim, III ordynatem na Zamościu. W 1699 r., czyli w roku ukończenia budowy kościoła, Marysieńka opuściła Polskę, udając się do Rzymu, kościół następnie konsekrował biskup ormiański ze Lwowa.
Wchodzimy do wnętrza, znajdujemy się w kruchcie – na ścianach umieszczono epitafia Tarnowskich, dawnych właścicieli miasta, oraz tablicę poświęconą dziedzicom Fudakowskim. Po naszej prawej stronie tablica z historią ocalenia obrazu Matki Boskiej Krasnobrodzkiej w czasie okupacji niemieckiej, gdy kościół zamieniony został na magazyn. Trzech mężczyzn: Franciszek Zawół, Bronisław Ruta i Jana Woś wynieśli obraz razem z relikwiami Krzyża Świętego do pałacu Fudakowskich, gdzie mieszkał ksiądz Wójcikowski. Była to niebezpieczna akcja, której inicjatorem był Franciszek Zawół, żołnierz Armii Krajowej.
Następnie wspaniałe wnętrze kościoła, na ścianach obrazy apostołów, świętych. Obraz św. Walentego po prawej stronie, św. Walenty jest uznawany za patrona zakochanych – odkąd dawał potajemne śluby żołnierzom rzymskim. Główny ołtarz wykonany został z drewna przez Jana Mauchera w latach 1774-1776; posiada figury świętych z zakonu dominikanów: Jacka, Dominika, Wincentego Ferreriusza i Tomasza z Akwinu. We wspaniałym barokowym ołtarzu znajdują się dwa obrazy – jeden to kopia na papierze mszalnym świętego obrazku czczonego w Krasnobrodzie.