W ramach rewitalizacji Zamościa między innymi zlikwidowano przyległy do ulicy Okopowej w Zamościu potocznie nazywany “małpi gaj”. Zlikwidowano i dobrze, bo miejsce to chluby miastu nie przynosiło. W miejsce “małpiego gaju” utworzono deptak do którego prowadzą dwie kładki nad torami kolejowymi.
Kładki łączą zrekunstrowane obiekty obronne. Długo zamościanie nie nacieszyli się nimi. Po kilku tygodniach, ze względu na bezpieczeństwo pieszych kładki zamknięto.
Okazuje się, że kładki będzie trzeba uzupełnić o specjalne zabezpieczenia zgodnie z normami i instrukcjami Polskich Linii Kolejowych. Pytanie?
Ktoś kładki budował, ktoś nadzorował prace budowlane, ktoś wreszcie skasował za te prace pieniądze i dziś okazuje sie, że to budowlany bubel?
A może za taką twórczość budowlaną trzepnąć kogoś po kieszeni? Ktoś przecież podpisywał dziennik budowy, chyba inżynier a nie szewc!