Zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał wczoraj 24-latek z gminy Izbica. Mężczyzna z baru na terenie stoku narciarskiego skradł napoje alkoholowe, papierosy oraz narty o łącznej wartości 3,5 tysiąca złotych. Skradziony alkohol schował w opuszczonym lochu. Jak się później okazało spożyli go przygodni znalazcy.
Wczoraj krasnostawscy kryminalni wraz z policjantami z Izbicy ustalili sprawcę włamania do baru na terenie stoku narciarskiego w Bobliwie. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec gm. Izbica.
Jak wynika z policyjnych ustaleń, w nocy 6 lutego br. mężczyzna oderwał plandekę oraz panelową ścianę baru, po czym wyniósł stamtąd napoje alkoholowe, papierosy i słodycze. Jego łupem padły też narty pozostawione przez jedną z miłośniczek sportów zimowych. Łączna suma strat wyniosła 3500 zł. Skradziony towar spakował do plecaka i worków po czym schował w opuszczonym lochu na terenie tej miejscowości. Na te trofea natknął się inny mężczyzna, który nie czekając na wyjaśnienie ich pochodzenia czy ustalenie właściciela przyprowadził taczkę i zabrał znalezisko do domu. Tam z pomocą znajomych znalezione trunki zostały wypite. Włamywacz, kiedy zorientował się co się stało odzyskał już tylko swój plecak z zawartością resztek łupu. Do właścicielki wrócą narty, które policjanci zabezpieczyli pozostawione w lochu.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za który kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności, prokurator oceni też postępowanie innych uczestników tego zdarzenia.
MS