Kto nie zmienił w swoim samochodzie opon zimowych na letnie – ma teraz kłopot. Kolejki w zakładach wulkanizacyjnych jak w latach 80. za kiełbasą – i to już niebawem. W końcu śnieg przestał padać. Śniegu na drogach nie ma, ale są tysiące dziur, które – jak zapewniają drogowcy – znikną niebawem. I oby tak się stało, bo jak uczy życie – na wielu drogach dziury straszyć będą do kolejnej zimy. Jest na to sposób. Trzeba zaopatrzyć się w opony, jak te na zdjęciu, wtedy żadna wyrwa w drodze nie będzie straszna. Tych opon tradycyjną łyżką zmienić się nie da, trzeba zmienić je „sposobem”. Tylko nieliczni mechanicy to potrafią.
Tagiopony samochód Z życia wzięte
Sprawdź również
K2 nadal nieosiągalny
K2 jest ostatnim ośmiotysięcznikiem, którego zimą jeszcze nikt nie zdobył. Czterokrotnie podejmowano próby zimowego pokonania …