Mając na uwadze spotkania, które odbyły się w minionym tygodniu w Zamościu, związane z wizytą ks. Tadeusza Isakowicza–Zaleskiego, duszpasterza Ormian w Polsce oraz zbliżającą się wystawę w Muzeum Zamojskim, dotyczącą Ormian, warto wspomnieć o tej zamojskiej orientalnej społeczności, która przybyła z tak daleka, aby założyć wysuniętą najbardziej na zachód samodzielną administracyjnie gminę ormiańską.
Wymieniony w „Encyklopedii Miasta Zamościa” autorstwa A. Kędziory jeden z pierwszych Ormian przybył tutaj aż z Kaffy, czyli z wybrzeża Morza Czarnego. Kolejni napłynęli m.in. z terytorium tzw. Wielkiej Armenii, czyli z rejonów położonych we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.
Dziś dawny teren Wielkiej Armenii nie jest już zamieszkiwany przez Ormian, tak jak było to czterysta lat temu. W momencie lokowania miasta Zamościa, obszary rdzennej Wielkiej Armenii były miejscem wielkiej wojny pomiędzy Turcją a Persją, dlatego też wielu utrzymujących się z handlu Ormian musiało znaleźć bezpieczniejsze miejsce do prowadzenia własnych interesów, przeczuwając być może, co może nastąpić w ich starej ojczyźnie. W wyniku tej wojny, w 1604 roku zostało wypędzonych 300 tysięcy Ormian(!), ponieważ jedna ze stron konfliktu postanowiła zastosować taktykę spalonej ziemi, niszcząc infrastrukturę, miasta, mosty i wysiedlając ludzi. Rzesza mężczyzn, kobiet i dzieci zaczęła poszukiwać nowych miejsc, gdzie mogliby rozpocząć spokojniejsze życie.
Decyzja podjęta przez Ordynata Jana Zamoyskiego, potwierdzona przywilejem z dnia 30 kwietnia 1585 r., zezwalająca na osiedlanie się Ormian w mieście wzdłuż ulicy Ormiańskiej, zdecydowała o przyszłej wielokulturowości miasta. Był to pierwszy przywilej dla innej nacji niż polska na osiedlenie się w mieście.
Na przełomie wieków XVI i XVII bogaci kupcy zamojscy o nazwiskach zazwyczaj kończących się na „-icz” zaczęli wznosić odporne na ogień kamienice murowane i ozdabiali je wzorami rodem z Azji. Ormianie byli bardzo przywiązani do swojej religii (jako pierwsi uznali chrześcijaństwo jako religię narodową), jak i do opowieści, które utrwalały ich świadomość narodową, bardzo często umieszczali więc związane z nią symbole w swoim otoczeniu….
Każdy zamościanin zna kamienicę Pod Aniołem, wybudowaną przy ulicy Ormiańskiej przez Gabriela Bartoszewicza – kupca i wójta gminy ormiańskiej. Umieścił on na fasadzie płaskorzeźbę przedstawiającą Archanioła Gabriela, świadomie nawiązując do swojego patrona. W mitologii Ormian Archanioł ten (Gabriel Hresztak) walczył w zamierzchłych czasach ze smokiem (wiszap), który sprowadził suszę. Smok także znajduje się na fasadzie tej kamienicy. Ujrzeć go można patrząc ponad wnękę z płaskorzeźbą Archanioła Gabriela, gdzie kryje się on nieco zamaskowany przez tło złożone z wici roślinnej z kiściami winogron. Przyczajony smok wygląda jak te z najciekawszych, fantastycznych gier komputerowych. Jego wizerunek świadczy o dużej wyobraźni i wysokim kunszcie artystów. Na wysokości smoka, po lewej i prawej stronie umieszczone są wspaniałe lwy, oparte niejako o pilastry. Gdy się wytęży wzrok, można też odnaleźć wizerunki kobiet z odsłoniętymi piersiami…
Smok jest także ważnym symbolem zła, czyli diabła, który skusił Ewę, aby zerwała owoc z drzewa zakazanego. Na kamienicy żółtej, znajdującej się na prawo od kamienicy Pod Aniołem (za kamienicą Pod Małżeństwem), umieszczona została płaskorzeźba przedstawiająca Dziewicę Maryję z Dzieciątkiem Jezus na rękach, depczącą głowę smoka. Dzierży ona w ręku berło królewskie, a na jej głowie spoczywa korona. Jest to obraz spełnionego proroctwa – proroctwa o ostatecznym zwycięstwie dobra nad złem, które miało nastąpić w momencie narodzenia Jezusa. Ormianie poświęcali bardzo dużo uwagi kultowi Maryi. Według wierzeń ich Kościoła, jak i prawosławnej Cerkwi, Archanioł Gabriel miał spotkać Marię, gdy poszła ona po wodę do źródła. Dlatego też pod płaskorzeźbą Madonny znajduje się poziomy fryz przedstawiający dzban i wyrastającą z niego wić roślinną.
Powiada się na Bliskim Wschodzie, że ,,W interesach Greka przechytrzy jedynie Żyd, ale Żyda – tylko Ormianin”. Oczywiście naród pochodzący z pogranicza Europy i Azji zajmował się właśnie handlem towarami pochodzącymi z Azji. Każdy szanujący się szlachcic w epoce sarmackiej musiał posiadać …