Jak podają media lokalne i krajowe (p. źródła poniżej) prokuratura w Lublinie wykryła ostatnio nielegalny magazyn i zabezpieczyła ok. 100 ton przeterminowanych ryb i owoców morza. Wszystko wskazuje na to, że produkty te po upływie terminu ważności były przepakowywane i wprowadzane ponownie do obrotu.
– Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, szczególne zagrożenie, które dostrzegamy w wykrytym w Lublinie przypadku polega na tym, że zgodnie ze wstępnymi ustaleniami prokuratury część ryb i owoców morza mogła być przeterminowana nawet o 5 lat, a w tym czasie wprowadzana do obrotu. – komentuje Waldemar Nowakowski, Prezes Zarządu Polskiej Izby Handlu – Nasuwa się tu kluczowe pytanie, w jaki sposób niebezpieczny towar utrzymał się na rynku przez tak długi okres? W jaki sposób przechodził kolejne kontrole? Podobnie sytuacja miała się z solą drogową czy suszem jajecznym, pozostającym w obrocie przez lata. W naszym rozumieniu jest to jasny sygnał, że z kontrolą żywności w Polsce nie jest najlepiej i trzeba to jak najszybciej zmienić upraszczając i usprawniając ten system.
Zdaniem Polskiej Izby Handlu restrukturyzacja i połączenie organów kontroli produktów spożywczych jest jedyną szansą na podtrzymanie wizerunku polskich produktów, które przez lata w sposób zasłużony zbudowały sobie wysoką renomę. Kolejne „afery” w tej branży budzące wiele emocji i nie wyjaśniane w sposób wystarczająco przejrzysty wpływają negatywnie na wizerunek producentów, dystrybutorów i sprzedawców żywności, którzy prowadzą swoją działalność legalnie i dbają o jakość produktów, które trafiają na nasz stół – dodaje Nowakowski.