Jakub Wójtowicz z UKS Legion Zamość ze sportem związany jest już od 2002 roku, czyli od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Jak sam mówi, judo to jego największa pasja, dlatego poświęca się jej już tyle lat. Do udziału w pierwszym treningu Kubę namówili rodzice. – Zainteresował nas ten japoński sport. Rozwija nie tylko ciało, ale i umysł w wielu kierunkach. Dlatego właśnie wybraliśmy judo – wyjaśnia Jakub. Pierwszym trenerem utalentowanego zawodnika był Zbigniew Wach, ojciec obecnego szkoleniowca judoków Legionu, Bartłomieja Wacha.
Zajęcia treningowe, w których uczestniczy Kuba, są bardzo urozmaicone. Podstawą są treningi techniczne, które odbywają się trzy razy w tygodniu. Jednak Jakub stara się też rozwijać pod innymi aspektami sportowej formy. – Dwa-trzy razy w tygodniu chodzę na siłownię. Bardzo często też biegam, żeby stale utrzymywać formę i kondycję na wysokim poziomie – zdradza. Pracowitość i solidność swojego podopiecznego potwierdza trener Wach. – Kuba jest bardzo pracowitym i systematycznym zawodnikiem. Obecny jest na każdym treningu. Ma wysokie umiejętności i wrodzone cechy motoryczne – chwali szkoleniowiec. Dodaje też, że jedynym mankamentem Wójtowicza jest nastawienie psychiczne. – Sądzę jednak, że z taką pracowitością i podejściem do tego, co robi, Kuba nadrobi także tę sferę. Pozwoli mu to na odnoszenie jeszcze większych sukcesów – dodaje Bartłomiej Wach.
A sukcesy Jakub ma niemałe. Pierwsze znaczące osiągnięcia przyszły już w kilka miesięcy po rozpoczęciu treningów judo. Został wtedy wicemistrzem województwa lubelskiego w judo. Natomiast do swoich największych osiągnięć zalicza: zdobycie piątego miejsca w Pucharze Polski Juniorów Młodszych w Judo (startował wtedy jeszcze jako młodzik), pierwsze miejsce w Międzywojewódzkich Mistrzostwach Młodzików w 2008 i trzecie w 2009 roku. We wrześniu 2009 roku zajął drugą pozycję w bardzo prestiżowym turnieju międzynarodowym Warsaw Judo Open.
Jakub Wójtowicz bardzo chwali sobie współpracę z Bartłomiejem Wachem. Jego właśnie wskazuje jako swój największy sportowy autorytet. – Świetnie przekazuje nam swoją wiedzę, umiejętności i doświadczenie – tłumaczy. Jeżeli chodzi o marzenia sportowe, to utalentowany judoka odpowiada bez namysłu. – Nie różnią się one chyba od marzeń innych młodych sportowców. Chciałbym osiągnąć jak najwięcej w tym, co robię i odnosić znaczące sukcesy na arenie międzynarodowej – stwierdza Jakub.
Wójtowicz wie jednak, że sport to nie wszystko. Jego głównym celem jest zdobycie dobrego wykształcenia, rozpoczęcie ciekawych studiów. Dlatego wiele czasu poza zajęciami sportowymi spędza na nauce i czytaniu książek. Ponadto lubi spotykać się ze swoimi przyjaciółmi. – Pogodzenie sportu ze szkołą nie należy do najłatwiejszych zadań, mimo wszystko jestem w stanie pogodzić te dwie dziedziny – powiedział Jakub Wójtowicz. Jaki jest na to sposób? – Trzeba godzić wszystkie obowiązki i dokładnie mieć zaplanowany każdy dzień – podkreśla.