Na zaproszenie Donalda Tuska do Polski przyjedzie były prezydent Niemiec Horst Köhler. Być może odwiedzi Zamość i Skierbieszów. – Nie ma jeszcze żadnego potwierdzenia tej wiadomości. Dopóki nie będzie szczegółowych informacji na ten temat, nic nie możemy powiedzieć – mówi Karol Garbula, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Zamościu. To samo powiedział nam Mieczysław Bartoń, wójt gminy Skierbieszów oraz jeden z pracowników Kancelarii Prezesa RM.
Po wyborach prezydenckich w Polsce Horst Köhler zamierza przyjechać do rodzinnego Skierbieszowa na Zamojszczyźnie – tak brzmiały komunikaty prasowe z ubiegłego roku. Jednak tak się nie stało, bo niedoszły gość zrzekł się urzędu prezydenckiego. Teraz, jak się nieoficjalnie mówi, ma być inaczej i Horst Köhler na Zamojszczyznę dotrze.
Były niemiecki prezydent przyszedł na świat w Skierbieszowie w lutym 1943 r. w rodzinie niemieckich rolników z rumuńskiej Besarabii, których podczas wojny przesiedlono na Zamojszczyznę. Hitlerowcy przemianowali wówczas Skierbieszów na Heidenstein, a polskich mieszkańców wysiedlili. Pół roku później rodzina Köhlerów musiała już uciekać przed ofensywą Armii Czerwonej. Po wojnie zamieszkali w Lipsku.