Już ponad tydzień rolnicy i mieszkańcy Kolonii Siedliska, Siedlisk, Zawady i Wielączy w gminie Zamość blokują wjazd z drogi nr 74 w Zawadzie do odwiertu gazu łupkowego. Wieża wiertnicza, która ma stanąć pomiędzy Zawadą a Siedliskami Kolonią to siódmy tego typu odwiert w województwie lubelskim.
Inwestycja rozpoczęła się w maju br. – mówi przewodniczący komitetu protestacyjnego Henryk Bubiłek. Prace prowadzi firma CHEVRON a jej podwykonawcą jest przedsiębiorstwa Praktibud z Tomaszowa Lubelskiego.
Podczas protestu doszło do przykrego incydentu. W sobotę, 8 sierpnia br. w godzinach południowych, na teren budowy chciał wjechać prawdopodobnie przedstawiciel podwykonawcy. Mieszkańcy zablokowali wjazd, kierowca samochodu brutalnie wjechał w grupę ludzi, “pokonał” samochodem protestujących i pojechał do odwiertu. Wezwana została policja. Poszkodowani nie wykluczają skierowania sprawy do sądu.
– Boimy się degradacji środowiska i skażenia wody – mówią protestujący. Odwiert zlokalizowany jest 5oo metrów od najbliższego zabudowania. Mieszkańcy byli przekonani, że w Kolonii powstają elektrownie wiatrowe a nie odwierty gazu łupkowego. – Zostaliśmy oszukani między innymi przez Urząd Gminy w Zamościu – mówi Henryk Bubiłek. W sprawie odwiertów nie było żadnych konsultacji, informacji na tablicach ogłoszeniowych, nikt nie pytał nas o zdanie. Twierdzimy, że prace związane z odwiertem rozpoczęto z naruszeniem prawa. Zrobimy wszystko by udowodnić nasze racje. Dojazd do wiertni będziemy blokować do skutku dzień i noc, aż ktoś z władz pojawi się z dokumentami i udowodni nam, że nie mamy racji.
– Prowadzone obecnie prace w Zawadzie i Gminie Miączyn są wciąż etapem poszukiwania złóż gazu łupkowego. Zdecydują one o ewentualnym jego późniejszym wydobywaniu. Zdaję sobie sprawę z atmosfery jaka tworzona jest wokół prac poszukiwawczych (…). Musimy sobie jednak zdawać sprawę z faktu, że jest to zadanie o randze krajowej. W związku z tym prawna rola samorządów gminnych w prowadzonych postępowaniach jest mocno ograniczona (…).W naszym lokalnym gronie nie rozstrzygniemy toczącego się sporu o to, czy wydobycie gazu łupkowego jest zagrożeniem dla Mieszkańców okolicznych Sołectw, czy też nie. Spierają się o to naukowcy i politycy, a media mają ciekawe tematy na pierwsze strony – napisał Ryszard Gliwiński, wójt Gminy Zamość (pełny tekst na stronie www.gminazamosc.pl).
Obawy mieszkańców mają podłoże naukowe. – Zanieczyszczenie wód gruntowych, powierzchniowych oraz powietrza to największe ryzyka dla ludzi i środowiska związane z wydobyciem gazu łupkowego – czytamy w raporcie przygotowanym na zlecenie Komisji Europejskiej. Jak widać zdania do dziś są podzielone. Zdajemy sobie sprawę z rangi sprawy i bezpieczeństwa energetycznego kraju ale martwimy się o siebie i własne podwórko. Nie wiemy czy to poświęcenie dla ludzkości czy zwykły strach co ma wielkie oczy – może okaże się, że nie taki diabeł straszny?