Huk granatów, strzelb i karabinów, wybuchy min przeciwpiechotnych, okopy oraz kłęby dymu. Tak właśnie wyglądała inscenizacja bitew pod Tomaszowem Lubelskim, którą zaprezentowano 20 września br. w Dąbrowie Tomaszowskiej. „Ocalić od zapomnienia. Rekonstrukcja bitew pod Tomaszowem Lubelskim” – pod takim hasłem w dniach 17-20 września br. pod honorowym patronatem Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP, obchodzono 70. rocznicę bitew pod Tomaszowem Lubelskim z września 1939 roku. Program czterodniowych obchodów był bardzo bogaty: biegi uliczne, sesje naukowo – historyczne, projekcje filmów dokumentalnych i fabularnych, prezentacje pojazdów z czasów wojny, pokazy teatralne i koncerty o tematyce patriotycznej.
Zwieńczeniem rocznicowych obchodów były niedzielne rekonstrukcje, w których udział wzięło 200 osób z 26 grup rekonstrukcyjnych, w tym czterech grup kawaleryjskich. – Oprócz grup rekonstrukcyjnych, w inscenizacji – jako cywile – uczestniczył 40-osobowy teatr amatorski z Tomaszowskiego Domu Kultury pod kierunkiem pani Marii Kozyry – mówi Jarosław Antoszewski, koordynator rekonstrukcji. Na potrzeby rekonstrukcji wypożyczony został również zabytkowy sprzęt z czasów II wojny światowej. – Pojazdy były pożyczone od prywatnych kolekcjonerów, którzy gromadzą taki sprzęt we własnym zakresie. Pomogli nam m.in. pan Adam Rudnicki z Warszawy czy Zbigniew Nowosielski. Poza tym sprzęt przyjechał z Podkarpackiego Stowarzyszenia Miłośników Militariów, Fundacji Wojskowości Polskiej oraz Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Front” z Lublina, która przyjechała do nas na motocyklach – informuje Jarosław Antoszewski.
Patrząc na perfekcję, z jaką uczestnicy odtwarzali wydarzenia z września 1939 roku, mogłoby się wydawać, że osoby biorące udział w pokazie spędziły dużo czasu na próbach. – Próba odbyła się tylko raz, rano przed inscenizacją. Dzień wcześniej wieczorem odbyła się tylko odprawa dowódców grup, gdzie został nakreślony szkielet rekonstrukcji. W nocy trwała narada nad scenariuszem. Jednak prace nad taką rekonstrukcją trwają prawie rok – wyjaśnia koordynator przedsięwzięcia.
Według wstępnych szacunków, tegoroczną rekonstrukcję bitew pod Tomaszowem Lubelskim obejrzało kilkanaście tysięcy osób. – Spokojnie możemy mówić o liczbie przekraczającej 10 tysięcy osób – stwierdza Antoszewski. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. – Cieszymy się, że było bezpiecznie. Teren pokazów był dobrze zabezpieczony i nic nikomu się nie stało. Teraz odbieramy telefony od widzów, którzy dziękują nam za pracę i mówią, że przyjadą za rok. Jest to chyba taki wyznacznik, że wszystko wyszło bardzo fajnie.
Am