W minioną niedzielę, 21 sierpnia, ponad dwa tysiące rolników z gminy Grabowiec świętowało parafialno-gminne dożynki „Grabowiec 2011”. Tradycyjny dożynkowy chleb starostowie dożynek, Zofia Unifantowicz z Bronisławki i Stanisław Korzeniowski z Bereścia, przekazali gospodarzom dożynek, proboszczowi parafii Grabowiec, ks. Zygmuntowi Żółkiewskiemu i wójtowi gminy, Tadeuszowi Goździejewskiemu.
W południe na Błoniach Grabowickich pojawił się barwny korowód z wieńcami, tym razem było ich trzynaście. Większość wieńców nawiązywała do symboli religijnych. Rolnicy z Ornatowic nieśli wieniec z wizerunkiem św. Izydora i kielichem, z Rogowa z lichtarzem, wieniec ze Skibic przedstawiał znaki chrześcijaństwa, a z Grabowca barkę. Kilka dożynkowych wieńców wyobrażało pracę rolnika i nawiązywało do historii regionu. Wieniec z Bereścia symbolizował zagrodę wiejską, a z Grabowca Góry – makietę Góry Zamkowej.
W intencji rolników odprawiona została uroczysta msza święta, po jej zakończeniu gospodarze dożynek podzielili się z uczestnikami uroczystości chlebem wypieczonym już z tegorocznych ziaren. – To były bardzo trudne żniwa – mówili rolnicy. – Wszyscy z niepokojem patrzyliśmy w niebo. W tym roku po prostu na chybił-trafił było trzeba korzystać z pogody, a ta ciągle sprawiała kłopoty. To były trudne i „drogie” żniwa – podkreślali mieszkańcy gminy. Wszystko podrożało, włącznie z usługami. Godzina pracy kombajnu kosztowała 350 złotych. Pomimo dużych nakładów finansowych w uprawy zbóż, w tym roku na zbożu zarobić się nie da. Wszyscy są jednak optymistami i mają nadzieję, że może za kilka lat będzie lepiej. – Musi być lepiej, bo rolnictwo to nasz warsztat pracy – podkreślali w rozmowach rolnicy.
Po oficjalnych uroczystościach rozpoczął się dożynkowy koncert. Gorącymi brawami publiczność nagrodziła koncert orkiestry dętej z GOK w Grabowcu. Długo oklaskiwano występ grupy pod nazwą „Trio Rodzinne Badachowie” i Grupy Wokalnej „Camerata Belfer”. Bardzo podobały się zespoły artystyczne działające przy GOK w Grabowcu. Zespół śpiewaczy z Ornatowic, gdzie – jak mówi dyrektor GOK w Grabowcu Elżbieta Nowak – ludzie zawsze śpiewali, oklaskiwany był długo i głośno. Publiczność porwał do tańca zespół z Gminnego Centrum Kultury z Wojsławic i towarzysząca mu „Babcia Michalina”. Gwiazdą dożynkowego koncertu był zespół „Cygańskie Czary” ze znaną w Polsce solistką Eleną Rutkowską.
Na dożynkowym placu można było odwiedzić kilkanaście stoisk. Największym powodzeniem cieszyły się stoiska z wiejskim jadłem, przygotowanym przez panie z Grabowca, Szystowic, Bereścia i Grabowca Góry. Były pierogi, kiszone ogórki, wiejskie pierogi, chleb ze smalcem i ciasta – wszystko palce lizać. Na specjalnym stoisku miejscowi twórcy oferowali pamiątki z Grabowca. Dużym powodzeniem cieszyła się wystawa fotograficzna Ludwika Pawłowskiego pt. „Droga do chleba”. Autor wystawy od lat dokumentuje grabowieckie dożynki. Swoje stoisko tradycyjnie wystawił ODR w Sitnie. Wieczorem zagrała kapela ludowa z GOK w Grabowcu. Po północy zakończyły się dożynkowe tańce w plenerze. Nie zabrakło na dożynkach policjantów. Prezentowane przez nich najnowocześniejsze motocykle były oblegane – przez wiele godzin oglądały je dzieci i dorośli, robiąc sobie przy nich pamiątkowe zdjęcia.