piątek , 22 listopada 2024
Home / Wiadomości / To nie był zwyczajny obchód

To nie był zwyczajny obchód

dzielnicowyWybrał się na obchód, by ustalić sprawców kradzieży tujek na zamojskiej Starówce. Nie przypuszczał, że przyjdzie mu się zmierzyć z mężczyzną, który z nożem w ręku zaczepiał przechodniów. Skuteczne zatrzymanie zapobiegło ewentualnemu nieszczęściu. Miejski monitoring zarejestrował jak dzielnicowy poradził sobie z nożownikiem. Dzielnicowy to policjant, który ma z mieszkańcami najczęstszy kontakt, to ogniwo łączące policję ze społeczeństwem. Zna doskonale podległy mu rejon, mieszkańców oraz ich problemy. Dzielnicowi w codziennej służbie stykają się z wieloma ludzkimi problemami. Codziennie również podejmują różnego rodzaju interwencje, po to by każdy mógł czuć się bezpiecznie. Tak też i było pod koniec sierpnia kiedy asp. Andrzej Kita dzielnicowy zamojskiej komendy wyruszył na obchód dzielnicy. Jego rejon służbowy obejmuje między innymi najpiękniejszą część hetmańskiego grodu – Starówkę. Tego dnia dzielnicowy wyruszył między innymi na poszukiwania sprawcy kradzieży tujek z ogródków restauracyjnych na zamojskim Starym Mieście. Przeglądając w tym celu miejski monitoring w siedzibie straży miejskiej na bieżącym podglądzie obrazu, zauważył doskonale mu znanego 20-letniego zamościanina. Młodzieniec szedł uliczkami Starówki trzymając w ręku nóż, wymachując nim, rzucając na oślep przed siebie a nawet zadając ciosy przypadkowym przechodniom. Widząc grożące niebezpieczeństwo dzielnicowy wyszedł z budynku straży za “nożownikiem”. Pod jedną z kamienic zauważył młodzieńca. Chwilę później 20-latek leżał już obezwładniony a jego ręce skuwały kajdanki. Podczas tej interwencji młodzieniec znieważył funkcjonariusza policji. 20-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy policji. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Młodzieniec trzy razy w tygodniu musi meldować się w zamojskiej komendzie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
Aspirant Andrzej Kita ma 38 lat. W policji pracuje od 1996 roku. Od 12 lat jest dzielnicowym. Od 10 lat służy pomocą ludziom w tym rewirze. Jak sam przyznaje bycie dzielnicowym, to więcej niż służba – to powołanie. To również żmudna praca, która daje mu ogromną satysfakcję. {youtube}UHPaPT85MRc{/youtube}

Sprawdź również

„Mamy 4+” już z wypłatami

Ponad dwa tysiące kobiet z województwa lubelskiego otrzymuje już świadczenie Mama4+ z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglą…darki. Więcej informacji.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close