Czytając książki Evansa zawsze miałam jedną wątpliwość – czy on na pewno jest mężczyzną? Mówiłam to niemożliwe, by mężczyzna potrafił w ten sposób myśleć. Czytając „Drzwi do szczęścia” Richarda Paula Evansa rozwiałam swoje wątpliwości i poznałam wyjątkowego faceta.
Tak – Richard Paul Evans to nie pseudonim artystyczny – Richard Paul Evans jest mężczyzną. W wyjątkowy sposób połączył w tej książce wątki biograficzne z elementami motywacyjnymi. Każdą swoją tezę, nowe twierdzenie pokazuje na swoich „historiach”. Własną postawą udowadnia nam, że nasze życie może przeobrazić się. Namawia nas, abyśmy dokonali wyboru i nadali swojemu życiu sens. Autor chce nas uzdrowić, namówić na zmianę, poruszyć do głębi, doprowadzić do momentu, w którym sami będziemy w stanie „przejść przez drzwi”. Każdy z nas może to uczynić dzięki wolnej woli, rozwojowi duchowemu i możliwości zmiany. To tylko cztery klamki. Wystarczy uwierzyć, że istnieje powód, dla którego przyszliśmy na świat, uwolnić się od ograniczeń, powiększyć swoje życie oraz budować swoją mapę wokół miłości. To są właśnie drzwi do szczęścia wg Evansa. Jeżeli czujecie, że w waszym życiu coś nie do końca się układa, niby jest dobrze, ale czegoś brakuje, albo w ogóle jest źle – sięgnijcie po dużą dawkę pozytywnej energii, mądrych rad i kierunkowskazów. Dzięki tej lekturze „nasze słabości staną się naszą siłą. Przeciwności losu nie będą przeszkodą na drodze życia – będą częścią tej drogi. Napotkanie błędy będą Waszymi najlepszymi nauczycielami. Przestaniecie używać przeszłego bólu jako wymówki do pasywnej przeszłości.” Zamknięcie za sobą drzwi, by wkroczyć w nowe, lepsze życie. To tylko kwestia wyboru – Waszego wyboru!