Wczoraj tomaszowscy policjanci zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który okradła swoją dziewczynę. Mężczyzna z mieszkania 22-latki skradł złotą i srebrną biżuterię o wartości tysiąca złotych. Łupy sprzedał w miejscowym lombardzie. Teraz odpowie za kradzież cudzej rzeczy. Za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do kradzieży doszło w lutym tego roku. 23-latek z gminy Tarnawatka, będący u swojej 22-letniej dziewczyny z Tomaszowa Lubelskiego, skradł należące do niej wyroby ze złota i srebra. Wartość skradzionych pierścionków, łańcuszków i kolczyków wyniosła tysiąc złotych. Mężczyzna sprzedał zrabowane przedmioty w jednym z lombardów, gdyż jak twierdził, potrzebował gotówki. Policjanci po otrzymaniu informacji, zatrzymali sprawcę oraz zabezpieczyli dokumentację potwierdzającą sprzedaż skradzionych przedmiotów. Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia.